70 lat temu, 12 lipca 1945 r. oddziały NKWD i Armii Czerwonej rozpoczęły pacyfikację Suwalszczyzny. W jej wyniku zatrzymano 2 tys. osób, prawie 600 podejrzewanych o powiązania z AK-owskim podziemiem wywieziono i zamordowano w nieznanym do dziś miejscu. Historycy uważają te wydarzenia za największą po II wojnie światowej, niewyjaśnioną dotąd zbrodnię dokonaną na Polakach.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko złożył hołd ofiarom represji politycznych pochowanym w Bykowni pod Kijowem i ukląkł przed kwaterą polskich więźniów zamordowanych przez NKWD i spoczywających na znajdującym się tu Cmentarzu Katyńskim.
Niemiecki dziennik "Der Tagesspiegel" w komentarzu dotyczącym obchodów 70. rocznicy końca wojny krytykuje pomijanie przez Niemców zbrodni ZSRR. Gdyby Stalin był jedynym zwycięzcą wojny, cała Europa stałaby się kolonią karną - pisze autor komentarza.
Mapy, teksty i fotografie przedstawiające znajdujące się na terenie Rosji miejsca pamięci o polskich ofiarach sowieckiego terroru można od poniedziałku oglądać na wystawie w stołecznym IPN. Otwarciu ekspozycji towarzyszyła debata o pamięci historycznej.
Pamiętać o Zbrodni Katyńskiej i przestrzegać wszystkich przed totalitaryzmami to nasz moralny obowiązek – mówił w poniedziałek w Opolu podczas obchodów 75. rocznicy Zbrodni Katyńskiej minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki.
Elementy umundurowania, nieśmiertelniki, rzeczy osobiste czy fotografie należące do ofiar Zbrodni Katyńskiej można obejrzeć na wystawie "Zbrodnia Katyńska - 75 lat pamięci" otwartej w poniedziałek w Muzeum Wojska w Białymstoku.
25 lat temu, 13 kwietnia 1990 r., Związek Sowiecki przyznał się do zbrodni katyńskiej, nazywając ją "jedną z cięższych zbrodni stalinizmu". Przez 50 lat władze sowieckie konsekwentnie zaprzeczały odpowiedzialności ZSRS za zamordowanie przez NKWD w 1940 r. 22 tys. obywateli polskich.
Pamięć ofiar zbrodni katyńskiej uczczono w niedzielę w Lublinie w 75. rocznicę mordu. W uroczystości pod Pomnikiem Ofiar Katynia wzięli udział członkowie Stowarzyszenia Rodzina Katyńska, parlamentarzyści, przedstawiciele władz, służb mundurowych, młodzież.