Czasy PRL-u zakończyły się 35 lat temu, a nadal cieszą się dużym zainteresowaniem wśród Polaków. „Ten trend utrzymuje się cały czas na wysokim poziomie” - powiedział w rozmowie z PAP Jacek Pilachowski z Muzeum Życia w PRL w Warszawie.
W czasie gdy polskie drogi były opanowane przez syreny i trabanty, obejmującej właśnie władzę ekipie Edwarda Gierka trafiła się wyjątkowa okazja. Otóż ówczesnemu dyrektorowi Zjednoczenia Przemysłu Motoryzacyjnego „Polmo” udało się podpisać z FIAT-em umowę, dzięki której dostaliśmy licencję na produkcję Fiata 126p.
„Powieść kryminalna w PRL była gatunkiem bardzo popularnym. Kryminały kupowano chętnie, zwłaszcza zachodnich autorów, choć doczekaliśmy się też rodzimej produkcji. Książki polskich autorów określano niekiedy nazwą powieści milicyjnej, jakby chcąc podkreślić pewną odrębność gatunkową w stosunku do literatury zachodniej” – czytamy.
W latach trzydziestych w stolicy powstało kilkaset neonów. Długo nie docenialiśmy tego, że przedwojenna Warszawa była tak bogata w świecące gazem ilustracje i napisy. Właściwie wszystkie znane nam dzisiaj kolory w sztuce neonowej były już wówczas stosowane – mówi PAP varsavianista Jarosław Zieliński.
45 lat temu, 21 lipca 1973 r., Polacy po raz pierwszy otrzymali dodatkowy dzień wolny od pracy. Władze chciały co prawda i tę wolność kontrolować, ale nie bardzo miały na to pomysł. Ostatecznie soboty nie tylko pozostały wolne, lecz i szybko się rozmnożyły.
Półkotapczan czy pralka Frania - to symbole PRL, które można zobaczyć i dotknąć w stargardzkim Muzeum Archeologiczno-Historycznym. Wystawa "Telewizor, meble, mały fiat… oto marzeń szczyt" ma wprowadzać odwiedzających w polską codzienność przed 1989 rokiem.