Lech Bądkowski był absolutnie wyjątkową, unikatową postacią; nie miał problemu, by przez całe swoje życie być wiernym zasadzie: działać odważnie, ale z rozwagą - powiedział w sobotę w Gdańsku premier Donald Tusk. Nie byłoby niepodległej Polski, gdyby nie Lech Bądkowski - dodał.
40 lat temu, 24 lutego 1984 r., w Gdańsku zmarł Lech Bądkowski, pisarz, działacz kaszubski i pierwszy rzecznik Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w sierpniu 1980 r.
W środę w Gdańsku odbył się wernisaż wystawy poświęconej Lechowi Bądkowskiemu – pisarzowi, działaczowi kaszubskiemu i pierwszemu rzecznikowi Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w sierpniu 1980 r. w Stoczni Gdańskiej. Ekspozycję przygotował gdański oddział IPN.
Powstał komiks o Lechu Bądkowskim, pisarzu i współtwórcy Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Z okazji 100. rocznicy jego urodzin publikację wydała Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku. Uchwałą Rady Miasta Gdańska rok 2020 jest Rokiem Lecha Bądkowskiego.
Senat przyjął w czwartek uchwałę z okazji 100. rocznicy urodzin Lecha Bądkowskiego, zasłużonego dla Kaszub i Pomorza pisarza, działacza społeczno-politycznego. Oddając hołd Bądkowskiemu, Senat przekazuje również podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do powstania demokratycznej Polski – głosi dokument.
Lech Bądkowski był człowiekiem niezłomnym, gotowym do poświęceń; nigdy nie milczał, kiedy działo się zło – podkreślił b. premier Donald Tusk. Moja matka, wychowawczyni w szkole podstawowej i Lech Bądkowski, to trzy osoby, które odegrały w moim życiu najważniejszą rolę – dodał.
W Gdańsku rozpoczynają się obchody roku Lecha Bądkowskiego związane z 100. rocznicą jego urodzin. Z tej okazji zaplanowano w mieście wiele wydarzeń m.in. wystawy, spotkania, spektakle teatralne, publikacje książek.
Dwa nowe pomniki - aktywnego uczestnika strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r., publicysty i pisarza Lecha Bądkowskiego, oraz piosenkarki Ireny Jarockiej powstaną w Gdańsku. Stosowne uchwały przyjęła w czwartek jednomyślnie Rada Miasta Gdańska.
Sylwetki wybitnych postaci, które odegrały swe role w kulturze, polityce, działalności publicznej i artystycznej mają na ogół szanse na solidne opracowania naukowe, noty biograficzne i encyklopedyczne, garści wspomnień. Upominam się nieraz o osobiste, więc zsubiektywizowane wybory i prezentacje dziennikarsko-gawędziarskie, które wskazują – i w tym właśnie kawał prawdy – jaki, ci wybrani bohaterowie, mieli realny wpływ na różne środowiska. Czym zachwycali, zdumiewali, irytowali, inspirowali właśnie i czemu do nich zwracamy się z natrętnym pytaniem, ciekawe, co by dziś X powiedział na zaistniałą sytuację.