15 lat temu, 14 lipca 2009 r. zmarł Zbigniew Zapasiewicz – aktor, reżyser i pedagog. „Był absolutnym światowcem. Człowiekiem, którego jako artystę pozazdrościłby każdy cywilizowany naród” – powiedział w rozmowie z PAP aktor Michał Żebrowski.
Był kwintesencją aktorstwa i teatru – wspominał Jerzy Jarocki. W filmach Krzysztofa Zanussiego wykreował bohatera symbolizującego uwikłania polskiego inteligenta – pisano o jednym z najwybitniejszych powojennych aktorów polskich. 14 lipca mija 10. rocznica śmierci Zbigniewa Zapasiewicza.
Był reżyserem "rozkochanym w aktorach", uruchamiał ich wyobraźnię, dawał wolność, inspirował, udzielał niezapomnianych wskazówek, miał wyjątkową intuicję – m.in. takie opinie na temat zmarłego w niedzielę Andrzeja Wajdy wyrażali od lat artyści, którzy z nim współpracowali.
Zbigniew Zapasiewicz urodził się 13 września 1934 r. w Warszawie. Był siostrzeńcem aktora Jana Kreczmara i reżysera teatralnego Jerzego Kreczmara. Najpierw, w latach 1951-1952, kształcił się na wydziale chemii Politechniki Warszawskiej. Następnie studiował w warszawskiej PWST - ukończył ją w 1956 r.