Stan wojenny to cierpienie, śmierć, internowanie dziesiątków tysięcy osób. Sprawcy stanu wojennego nigdy nie zostali osądzeni. To jest dramat dzisiejszej Rzeczypospolitej - powiedział w Polskim Radio prezes IPN dr Karol Nawrocki.
"W ciągu roku udało nam się wysłać do Sądu Najwyższego aż 38 wniosków zezwalających na pociągnięcie do odpowiedzialności sędziów i prokuratorów. Wobec 55 wysłaliśmy postanowienia o postawieniu zarzutów. Siedem aktów oskarżenia wysłaliśmy do dziewięciu osób. Ten proces ciągle trwa. IPN wciąż pociąga do odpowiedzialności sędziów i prokuratorów okresu stanu wojennego, którzy dokonywali zbrodni sądowych - powiedział w porannej audycji Sygnały dnia Polskiego Radia w dniu 41. rocznicy ogłoszenia stanu wojennego prezes IPN dr Karol Nawrocki, dodając, że nadal niektórzy z nich są czynni zawodowo.
"Wciąż orzekają. Mamy przykład sędziego Iwulskiego, który, mam nadzieję, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności po wniosku prokuratury IPN. Wśród tych 55 są to osoby, które nie mają już immunitetu, bowiem są radcami prawnymi, mecenasami. Są także tacy, którzy orzekają i oskarżają" - tłumaczy prezes Instytutu.
"Jeśli orzekają w sądach, to nie mają interesu środowiskowego, by osądzać tych, którzy dokonywali zbrodni komunistycznych. To pewien środowiskowy pakt" - ocenia Nawrocki.
"Dziś o 19.30 w naszych oknach powinniśmy zapalić +Światło Wolności+, nazywam to +Światłem Pamięci+. Wszystkich do tego zachęcam. Jest to gest, który nawiązuje do gestu prezydenta Stanów Zjednoczonych, Ronalda Reagana sprzed 41 lat i papieża-Polaka Jana Pawła II. Dziś myślimy o ofiarach stanu wojennego, o skrzywdzonych, tych, którym złamano wtedy życie decyzjami Wojciecha Jaruzelskiego" - podsumował szef IPN, zachęcając do zapalenia świec w oknach dla upamiętnienia rocznicy ogłoszenia stanu wojennego w Polsce. "Światło Wolności" jest elementem kampanii społecznej zainicjowanej IPN i nawiązującej do wydarzeń z grudnia 1981 r.
"Dziś o 19.30 w naszych oknach powinniśmy zapalić +Światło Wolności+, nazywam to +Światłem Pamięci+. Wszystkich do tego zachęcam. Jest to gest, który nawiązuje do gestu prezydenta Stanów Zjednoczonych, Ronalda Reagana sprzed 41 lat i papieża-Polaka Jana Pawła II. Dziś myślimy o ofiarach stanu wojennego, o skrzywdzonych, tych, którym złamano wtedy życie decyzjami Wojciecha Jaruzelskiego" - podsumował szef IPN.
Stan wojenny wprowadzono na terenie całego kraju w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. decyzją komunistycznych władz gen. Jaruzelskiego. Celem było zniszczenie wielomilionowego ruchu społecznego - "Solidarności". Wojskowy zamach stanu kosztował życie co najmniej kilkudziesięciu osób. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ dki/