Realizację dwuletniego, wspólnego projektu, poświęconego rekonstrukcji tożsamości osób więzionych w KL Auschwitz na podstawie danych archiwalnych, zakończyły Muzeum Auschwitz-Birkenau i Archiwa Arolsen.
„Zasadniczym celem było pozyskanie jak największej ilości danych dotyczących więźniów KL Auschwitz na podstawie kwerendy przeprowadzonej zdalnie w zasobach Archiwum Arolsen w Bad Arolsen w Niemczech” – powiedziała kierująca projektem w Muzeum Auschwitz Ewa Bazan.
Nad projektem pracował zespół archiwistów, historyków, informatyków oraz osoby indeksujące dane z dokumentów. W trakcie kwerendy naukowcy skoncentrowali się na kolekcji archiwaliów z obozu koncentracyjnego Buchenwald, który zawiera m.in. akta personalne więźniów.
„Wybór nie był przypadkowy. W 2006 r. Biuro Informacji i Poszukiwań Polskiego Czerwonego Krzyża przekazało do zbiorów Muzeum Auschwitz ponad 47 tys. cyfrowych kopii dokumentów polskich więźniów KL Auschwitz i KL Buchenwald przenoszonych między tymi obozami. Nowy projekt badawczy pozwolił na uzupełnienie informacji o więźniach innych narodowości” – poinformowała jedna z koordynatorek projektu Krystyna Leśniak.
Muzeum podało, że „dzięki kwerendzie w Archiwum Arolsen zbiór uzupełniono o kolejne 90 tys. dokumentów, takich jak akta personalne, akta oddziału zatrudnienia więźniów, różnego rodzaju listy nazwiskowe, dokumenty informujące o dalszych przeniesieniach lub o śmierci więźniów”. „Obecnie cały zbiór to ponad 167 tys. dokumentów, dotyczący ok. 30 tys. kobiet i mężczyzn” – powiedział kierownik Archiwum Muzeum Auschwitz dr Wojciech Płosa.
„Wybór nie był przypadkowy. W 2006 r. Biuro Informacji i Poszukiwań Polskiego Czerwonego Krzyża przekazało do zbiorów Muzeum Auschwitz ponad 47 tys. cyfrowych kopii dokumentów polskich więźniów KL Auschwitz i KL Buchenwald przenoszonych między tymi obozami. Nowy projekt badawczy pozwolił na uzupełnienie informacji o więźniach innych narodowości” – poinformowała jedna z koordynatorek projektu Krystyna Leśniak.
Oświęcimska placówka podała, że informacje z dokumentów są obecnie rejestrowane w bazach danych. Do tej pory do cyfrowych katalogów wprowadzono ok. 45 procent dokumentów. „Jest to praca niezwykle czasochłonna, bowiem wiele dokumentów zostało zapisanych ręcznie. Jednakże znajdujemy w nich wiele ważnych informacji. Można je wykorzystać do ustalenia liczb osób deportowanych do KL Auschwitz, dat transportów, czy też miejsc, z których nastąpiły deportacje – powiedział kierownik Repozytorium Cyfrowego w Muzeum Auschwitz dr Krzysztof Antończyk.
Muzeum w komunikacie podało, że w trakcie realizacji projektu pozyskano zarazem wiele nazwisk oraz fotografii Sinti i Romów, a także jeńców sowieckich. Odtworzono częściowo wykazy Żydów deportowanych z gett w Litzmannstadt oraz Theresienstadt, jak i francuskich więźniów politycznych.
„Bardzo ważne są także dokumenty dotyczące Żydów węgierskich deportowanych do obozu wiosną i latem 1944 r., bowiem wielu z nich nie było w ogóle rejestrowanych w Auschwitz, tylko przenoszonych w inne miejsca. Dzięki dokumentom z innych obozów jesteśmy w stanie odtwarzać ich indywidualne losy” – powiedziała szefowa projektu Ewa Bazan.
„Bardzo ważne są także dokumenty dotyczące Żydów węgierskich deportowanych do obozu wiosną i latem 1944 r., bowiem wielu z nich nie było w ogóle rejestrowanych w Auschwitz, tylko przenoszonych w inne miejsca. Dzięki dokumentom z innych obozów jesteśmy w stanie odtwarzać ich indywidualne losy” – powiedziała szefowa projektu Ewa Bazan.
Dzięki dokumentom udało się ustalić przykładowo dane dotyczące rodziny braci Jenoe i Mora Hoffmanów, deportowanych do Auschwitz z Węgier pod koniec maja 1944 r. 6 czerwca obaj zostali przeniesieni do Buchenwaldu. W wyniku ciężkiej pracy, niedożywienia, brutalnego traktowania szybko opadli z sił. Nie mieli szans na przeżycie. 3 października 1944 r. Niemcy skierowali ich do Auschwitz na zagładę.
Innym dokumentem jest karta personalna Johanna Heraka z Buchenwaldu wraz z wykonaną tam fotografią obozową. Był 16-letnim czeskim Romem. Do Auschwitz został deportowany w marcu 1943 r. z Luhacovic na Morawach. Pracował w jednym z najcięższych komand roboczych. 16 kwietnia 1944 r. został przeniesiony do KL Buchenwald. Jego dalszych losów nie udało się ustalić.
Kolejnym przykładem uzupełniania danych o więźniach jest Polak Franciszek Jaźwiecki, malarz i portrecista, który deportowany został do Auschwitz z Krakowa. W obozie zatrudniony był w obozowej stolarni i malarni. Stworzył wiele portretów współwięźniów z Auschwitz, Sachsenhausen i Buchenwald. Do tej pory w Archiwum znajdował się tylko wpis o jego zatrudnieniu w obozowej malarni. Dzięki nowym dokumentom wiadomo, iż w marcu 1943 r. przeniesiono go do KL Sachsenhausen przez obóz Gross-Rosen, a 28 lipca 1944 r. do Schoenebeck, podobozu KL Buchenwald.
Zdaniem przedstawicieli Muzeum Auschwitz, „analiza danych dotyczących przeniesień więźniów między obozami pozwoli w przyszłości odtworzyć innego rodzaju dokumenty, jak listy transportowe, a także zaktualizować historyczne opracowania dotyczące ewakuacji KL Auschwitz czy zatrudnienia w obozie”.
Projekt został zrealizowany dzięki wsparciu finansowemu przekazanemu przez Międzynarodowy Komitet Oświęcimski oraz koncern Volkswagen. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf / dki /