Projekt uchwały dotyczący upamiętnienia ofiar stanu wojennego przygotuje specjalnie powołana w środę podkomisja kultury. W jej skład weszło sześć osób.
Podczas posiedzenia sejmowej komisji kultury odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie upamiętnienia ofiar pacyfikacji strajku w Kopalni "Wujek" oraz pozostałych ofiar stanu wojennego w czterdziestą rocznicę jego wprowadzenia (złożony przez posłów PiS) oraz pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie bolesnej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego (złożony przez posłów KO).
Podczas dyskusji, poseł PO Bogusław Sonik zasugerował skreślenie w tytule projektu uchwały słowa "bolesnej". "Z przymiotnikami należy uważać. Jeżeli już, to dałbym +tragicznej+" – uzasadnił. Zauważył także, że w projekcie uchwały brakuje odniesienia do migracji, jaką wywołało wprowadzenie stanu wojennego. "Trzeba pewnie dopisać zdanie, że stan wojenny spowodował migrację miliona osób z Polski. Byli to młodzi ludzi, których zabrakło potem, kiedy komunizm upadł" – podkreślił Sonik. Jak również zauważył, "może także należałoby dodać informację o rozwiązaniu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Literatów Polskich, wyrzuceniu z pracy po weryfikacji nieprawomyślnych dziennikarzy, którzy stracili pracę i nie mogli jej znaleźć aż do 1989 r.".
Z kolei poseł KO Krzysztof Mieszkowski odniósł się do projektu uchwały autorstwa posłów PiS. "W uchwale jest zdanie o relatywizowaniu stanu wojennego. Ono jest dość dyskusyjne, dlatego że stan wojenny jest przecież ciągle dyskutowany przez historyków, jest otwarta kartą" - mówił. Zastrzegł, że "zbrodni stanu wojennego nie można pomijać milczeniem, ale jednocześnie zostawiłbym nauce możliwość debaty nad stanem wojennym". "To są nasze dzieje najnowsze, bardzo bolesne i warto ciągle je badać. Natomiast pisząc o relatywizacji, która została w tym tekście ulokowana, podważa się sens tych poszukiwań, które są jednak bardzo istotne dla polskiej świadomości historycznej, ale także dla obywateli" – ocenił Mieszkowski.
Przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazów Piotr Babinetz (PiS) wskazał, że w obu projektach brakuje podkreślenia tego, że "de facto wprowadzenie stanu wojennego było też realizacją decyzji władz sowieckich". Jak podkreślił, to władze sowieckie "ustaliły, że komuniści mają własnymi rękami w Polsce stan wojenny prowadzić i zniszczyć +Solidarność+, tym samym utrzymać swoją władzę, na czym komunistom w Polsce zależało, jak i władzę sowiecką nad Polską".
Poseł KO Małgorzata Kidawa-Błońska wskazała, że "tekst klubu Prawa i Sprawiedliwości mówi głównie o tym, co wydarzyło się w kopalni +Wujek+". "To rzeczywiście bardzo tragiczne wydarzenie. Natomiast nasz projekt mówi bardziej o całym stanie wojennym i o wszystkich ofiarach stanu wojennego" - wskazała. "Mam wrażenie, że te dwa projekty się uzupełniają i myślę, że będzie to szansa, aby z tego powstał jeden projekt, który będzie mocno akcentował kopalnię +Wujek+, ale także powie, że stan wojny dotyczył wszystkich Polaków żyjących w naszym kraju i jego wpływ na ich życie był ogromny" – podkreśliła wicemarszałek Sejmu.
Ze względu na zbliżony temat obu projektów uchwał, w czasie posiedzenia komisji zdecydowano o powołaniu sześcioosobowej podkomisji, która przygotuje jeden, wspólny projekt uchwały. W skład podkomisji weszli: Joanna Lichocka (PiS), Piotr Babinetz (PiS), a także Paulina Matysiak (Lewica), Jarosław Rzepa (PSL), Piotr Adamowicz (KO), Michał Urbaniak (Konfederacja). W pracach podkomisji uczestniczy także poseł wnioskodawca Joanna Borowiak (PiS). (PAP)
autorka: Anna Kruszyńska
akr/ dki/