Niemcy ograniczają działania w innych dzielnicach i koncentrują się na szturmie na Czerniaków. 1 Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki walczy w rejonie Olszynki Grochowskiej, Rembertowa i Elsnerowa. W stolicy brakuje żywności i wody.
12 września 1944 r., w obawie przed desantem przez Wisłę, Niemcy ograniczają działania bojowe w innych dzielnicach i koncentrują się głównie na zdobyciu Czerniakowa i całkowitym opanowaniu lewego brzegu Wisły. Oddziały Wehrmachtu, SS i policji nacierają z południa i północnego zachodu. Dzielnica jest atakowana przez bombowce i artylerię.
Broni się Port Czerniakowski i placówka powstańcza w gmachu YMCA przy ul. Konopnickiej. Niemcy zajmują gazownię przy ul. Ludnej oraz część skarpy przy ul. Książęcej. Walki toczą się przy budynku ZUS oraz zabudowaniach szpitala św. Łazarza przy Książęcej.
„Natarcie sowieckie w dużej skali na Pragę. Wydaje się, że ma powodzenie. Lotnictwo sowieckie ma przewagę. (..) Amunicji brak. Zachodzi obawa, że możemy tuż przed metą nie wytrzymać. Natomiast pomoc amunicyjna jest niezbędna” - depeszuje gen. Komorowski „Bór” do Londynu.
Oddziały 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki walczą w rejonie Olszynki Grochowskiej, Marysina Wawerskiego, Rembertowa oraz na Elsnerowie i Zaciszu (ob. część Pragi-Północ). Odpierają niemiecki kontratak wsparty czołgami.
Od początku września do 7 października 1944 r. członkowie policyjnej formacji saperskiej Technische Nothilfe (TN lub TeNo) wysadzają na terenie Woli i Starówki setki budynków. Pomiędzy 8 a 13 września saperzy całkowicie burzą uszkodzony już we wrześniu 1939 r. Zamek Królewski. Zniszczenia dokumentuje członek TeNo Alfred Mensebach, w cywilu - architekt z Lissa (ob. Leszno). Na jednym ze 137 zdjęć widać grupę saperów w zabudowaniach zamku. Datowaną na 8 września fotografię Niemiec opatruje tytułem „Wysadzanie b. Zamku Królewskiego nad Wisłą”. Ocaleją tylko piwnice, dolna część Wieży Grodzkiej, wypalony gmach Biblioteki Królewskiej oraz Arkady Kubickiego. Po wojnie pisano, że wysadzenie Zamku nastąpiło w listopadzie lub grudniu 1944 r.
W walczącym mieście brakuje żywności i wody. Płk Antoni Chruściel "Monter" ustala godziny pobierania wody ze studni.
Na podstawie komunikatu sowieckiej radiostacji frontowej „Dzień Warszawy” informuje: „Natarcie na Warszawę rozpoczęte”. „Ciężkie walki w rejonie Wawra i Anina, gdzie przy brzegu Wisły zostały przerwane linie niemieckie (...). Lotnictwo bombardujące zaatakowało w nocy pas fortyfikacyjny w rejonie Wawra, Rembertowa, Zielonki (...)” - podaje powstańcza gazeta.
Prasa wyjaśnia, że „wali się Wielka Rzesza”: oddziały alianckie walczą na terenie Belgii, zajmują Luksemburg i Dijon, we Włoszech zdobywają Prato i Pistoię. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ miś/ amac/