Ponieważ szerokie gremium odbiorców treści historycznych coraz częściej jest poddawane próbom manipulacji i dezinformacji, jesteśmy zdeterminowani w przypominaniu prawdy o II wojnie światowej, mówieniu prawdy o tym, kto był katem, a kto ofiarą - powiedział w piątek rzecznik IPN dr Rafał Leśkiewicz w Studiu PAP.
Rzecznik IPN zaznaczył, że "okupacja niemiecka i sowiecka zajmuje zasadnicze miejsce w naszych działaniach naukowych, edukacyjnych, a także tych o charakterze upamiętniającym". "Działania Instytutu Pamięci Narodowej bardzo silnie koncentrują się na tym, by przypominać i badać historię II wojny świtowej" - dodał.
Przypomniał, że strukturach IPN działa zespół, który bada terror okupacyjny na ziemiach polskich w latach 1939-1945. "Kilka dni temu ukazała się przejmująca i niezwykła publikacja +Czas bestii. Terror w okupowanej Polsce 1939–1945+ autorstwa dr. Adama Pleskaczyńskiego, dyrektora Biura Edukacji Narodowej IPN. Jest to album monograficzny, w którym przedstawiono 1200 fotografii dokumentujących zbrodnie niemieckie i sowieckie. Każdy, kto sięgnie po ten album, na długo będzie miał w pamięci te fotografie, na których widać przerażonych ludzi, przerażone oczy tych osób, które z podniesionymi rękami idą na śmierć, tylko dlatego, że byli Polakami" – powiedział Rafał Leśkiewicz.
Instytut Pamięci Narodowej publikuje także listę strat, które Polska poniosła w czasie II wojny światowej. "Zachęcam wszystkich do tego, aby wejść na stronę straty.pl. Prezentujemy tam listę strat osobowych i ofiar represji pod okupacją niemiecką" – zaznaczył. W IPN działa także komórka, która zajmuje się informowaniem o ofiarach II wojny światowej.
"Z naszym przekazem historycznym wychodzimy również poza Polskę. Tłumaczymy nasze publikacje na język niemiecki, angielski i rosyjski. Jednym z kluczowym działań, które jest projektem flagowym IPN są +Szlaki Nadziei. Odyseja Wolności+. Zapoczątkował go prezes dr Karol Nawrocki, obejmując swoją funkcję w lipcu 2021 roku. Opowiada on o żołnierzach gen. Władysława Andersa i gen. Stanisława Maczka. Ta opowieść dociera do kilkudziesięciu krajów na całym świecie, trafia do przedstawicieli młodych pokoleń, ponieważ ma uniwersalny wymiar, opowiada o pragnieniu wolności" – podkreślił Rafał Leśkiewicz. "Chcemy przypominać o roli Polski i Polaków podczas II wojny światowej" – dodał.
"Z naszym przekazem historycznym wychodzimy również poza Polskę. Tłumaczymy nasze publikacje na język niemiecki, angielski i rosyjski. Jednym z kluczowym działań, które jest projektem flagowym IPN są +Szlaki Nadziei. Odyseja Wolności+. Zapoczątkował go prezes dr Karol Nawrocki, obejmując swoją funkcję w lipcu 2021 roku. Opowiada on o żołnierzach gen. Władysława Andersa i gen. Stanisława Maczka. Ta opowieść dociera do kilkudziesięciu krajów na całym świecie, trafia do przedstawicieli młodych pokoleń, ponieważ ma uniwersalny wymiar, opowiada o pragnieniu wolności" – podkreślił Rafał Leśkiewicz. "Chcemy przypominać o roli Polski i Polaków podczas II wojny światowej" – dodał.
Rzecznik IPN ocenił, że "im więcej wiemy o II wojnie światowej, tym więcej pojawia się manipulacji, przeinaczeń i dezinformacji". "Z jednej strony wynika to oczywiście ze świadomie prowadzonej polityki dezinformacyjnej chociażby Federacji Rosyjskiej. Zaś z drugiej strony, jest to element kilkudziesięcioletniej polityki historycznej państwa niemieckiego – tego, które powstało na gruzach III Rzeszy po zakończeniu II wojny światowej - gdzie nie mówiono o odpowiedzialności Niemiec za II wojnę światową, obciążając nią bliżej nieokreślonych nazistów" – zaznaczył.
Wskazał, że "główną osią kłamstw i przeinaczeń są z jednej strony kwestie związane właśnie z odpowiedzialnością za wybuch wojny oraz rozliczenia zbrodniarzy, a z drugiej strony są to próby przerzucenia jakiejś części odpowiedzialności na Polaków za mordowanie Żydów z czasie II wojny światowej, za Holokaust". "Jest to rzeczą niegodziwą. Niedługo, już 10 września, będziemy mieli beatyfikację rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów, ich szóstki dzieci i siódmego nienarodzonego, którzy zostali zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 roku, tylko za to, że ukrywali w swoim gospodarstwie Żydów. Ta beatyfikacja jest znakomitą okazją do tego, aby przypominać prawdę o II wojnie światowej" – podkreślił rzecznik IPN.
"Ponieważ szerokie gremium odbiorców treści historycznych coraz częściej jest poddawane próbom manipulacji i dezinformacji, jesteśmy zdeterminowani w przypominaniu prawdy o II wojnie światowej, mówieniu prawdy o tym, kto był katem, a kto ofiarą" – podkreślił dr Leśkiewicz.
Zaznaczył, że te działania są prowadzone i realizowane przez wiele instytucji państwa polskiego, m.in. przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które reaguje na kłamstwa pojawiające się w prasie zagranicznej. "IPN wspiera MSZ w tych działaniach" – podkreślił Leśkiewicz. "My także podejmujemy działania związane z dyfamacjami i reagujemy na wszelkie próby kłamstw, które pojawiają się w przestrzeni publicznej" - dodał. Zwrócił uwagę, że IPN ma również wkład w raport o stratach wojennych, który został przygotowany przez zespół kierowany przez ministra Arkadiusza Mularczyka.
"Za II wojnę światową i zbrodnie popełnione w jej trakcie trzeba zapłacić. My wystawiliśmy rachunek za straty wojenne, straty ludnościowe, w dobrach kultury i narodowej gospodarce. Prezes IPN dr Karol Nawrocki powiedział, że Niemcy mają teraz znakomitą okazję, aby raz na zawsze zamknąć dyskusje związane z odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej, za zbrodnie popełnione w czasie wojny. Muszą się po prostu z nich rozliczyć, płacąc" – zaznaczył dr Rafał Leśkiewicz. (PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska
akr/ pat/