Sejmowa komisja kultury poparła z poprawkami projekt ustawy dotyczącej ustanowienia Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej. Miałby on przypadać 14 lutego. Członkowie komisji opowiedzieli się także za projektem uchwały ws. upamiętnienia 80. rocznicy Tragedii Górnośląskiej.
Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej.
"Celem złożenia projektu jest ustanowienie dnia 14 lutego świętem państwowym - Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej, dla upamiętnienia i złożenia hołdu kilkuset tysiącom Polek i Polaków, którzy w ramach struktur zorganizowanych stanęli do bohaterskiej walki z niemieckim okupantem. Niektórzy przez kilkadziesiąt lat po zakończeniu II wojny światowej byli najpierw prześladowani, a potem wymazywani z kart historii przez polskie władze zależne od Związku Radzieckiego. Armia Krajowa była działającym w konspiracji wojskiem polskim, legitymującym się mandatem legalnych, konstytucyjnych władz Rzeczpospolitej" - powiedziała reprezentująca wnioskodawców posłanka Henryka Krzywonos-Strycharska (KO).
"Mając na uwadze należyte upamiętnienie Armii Krajowej, kultywowanie pamięci o naszych przodkach walczących o niepodległość i upowszechnianie wiedzy o konspiracji niepodległościowej w latach 1939-1945 ustanowienie 14 lutego świętem państwowym - Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej jest w pełni uzasadnione, szczególnie biorąc pod uwagę coraz mniej liczne grono żyjących weteranów, bohaterskich żołnierek i żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego, dla których to święto stanowić będzie kolejny wyraz pamięci i szacunku obecnych pokoleń" - podkreśliła.
Podczas prac nad projektem wprowadzono do niego poprawki zaproponowane przez posłów i Biuro Legislacyjne. "W hołdzie żołnierzom Armii Krajowej – największej konspiracyjnej armii w podbitej przez Niemcy i Rosję Europie, armii która jako zbrojne ramię Polskiego Państwa Podziemnego prowadziła bohaterską walkę o odzyskanie przez Rzeczpospolitą Polską suwerenności i niepodległości, której żołnierze po II wojnie światowej byli prześladowani przez władze komunistyczne zależne od Związku Sowieckiego" - brzmi po zmianach projekt preambuły ustawy.
Ustawa ustanawia dzień 14 lutego Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej jest świętem państwowym. Na mocy przyjętej, zgłoszonej przez wnioskodawców autopoprawki, ustawa ma wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia. Posłem-sprawozdawcą projektu został Piotr Adamowicz (KO).
W czasie posiedzenia odbyło się również pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie upamiętnienia 80. rocznicy Tragedii Górnośląskiej.
"W styczniu mija 80 lat od wkroczenia na Górny Śląsk Armii Czerwonej i zdarzeń określanych Tragedią Górnośląską. Uchwała została napisana wspólnie z nami przez wybitnych historyków ziemi śląskiej. Uchwała w przedstawionej treści będzie jutro przyjęta przez Senat. Koniec wojny na Górnym Śląsku oznaczał początek nowych represji i nowego terroru. Z początkiem 1945 r. na Górny Śląsk wkracza Armia Czerwona, a Sowieci ziemie te traktują jako zdobycz i łup wojenny (...) rabują, mordują, masowo gwałcą i deportują mężczyzn do pracy na Wschodzie" - przypomniała reprezentująca wnioskodawców posłanka Monika Rosa (KO).
"Zbrodnie 1945 r. i późniejszych miesięcy charakteryzowały się masowością i bardzo często przypadkowością, bo ofiarą mógł być każdy bez względu na wiek, płeć, narodowość czy przeszłość okupacyjną. Był to ciąg represyjnych wydarzeń, działań wobec cywilnej ludności Górnego Śląska" - mówiła Rosa wśród działań represyjnych zwracając uwagę na "obozy koncentracyjne organizowane przez podległe tworzącym się ludowym władzom polskim Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego". Podkreśliła także znaczenie pamięci o tamtych wydarzeniach, której symbolem może być ta uchwała.
Obecny na komisji szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell poparł projekt. "Wydaje mi się, że uchwalanie tego typu aktów, które kształtują pamięć naszych współobywateli jest niezwykle ważne. Tragedia Górnośląska, pomimo że badana, to mimo wszystko pozostaje w cieniu, pozostaje epizodem dosyć mało znanym, a przecież te represje na Górnym Śląsku dotknęły tysięcy osób (...) Sądzę, że przyjęcie tej uchwały będzie też impulsem do tego, żeby jeszcze lepiej przebadać te zdarzenia" - zaznaczył.
Podczas dyskusji nad projektem poseł Piotr Gliński (PiS) pytał "kto był sprawcą fałszerstwa i zamilczenia" tych wydarzeń. "Przecież państwo piszecie w tej uchwale o tym, że ta pamięć została zamilczana. Ja się z tym zgadzam. Tak jak wiele innych elementów w polskiej historii było w PRL-u i później po 1989 r. celowo fałszowane, manipulowane, zamilczane. To kto to robił, a tu ani słowa o sprawcach. Więc mamy do czynienia co najmniej z niepełną uchwałą dotyczącą prawdy historycznej" - mówił.
W odpowiedzi reprezentująca wnioskodawców posłanka Rosa wskazywała, że projekt uchwały jasno wskazuje kto jest winny przemilczeniom, a także kto był winny tragedii. "Nie musimy szukać winnych, ponieważ są oni w tej uchwale bardzo jasno wskazani - Armia Czerwona, Sowieci, komunistyczne władze" - zaakcentowała podkreślając, że tu przede wszystkim "chodzi o pamięć".
Podczas prac na projektem wprowadzono do niego poprawki, głównie językowe. Posłem-sprawozdawcą został Łukasz Ściebiorowski (KO). (PAP)
akn/ aszw/