Od upamiętnienia żołnierzy Armii Krajowej z okręgów wileńskiego i nowogródzkiego, którzy w lipcu 1944 r. polegli w walce o Wilno, rozpoczęły się w sobotę w Skorbucianach na Litwie obchody 80. rocznicy operacji "Ostra Brama".
W niedzielę minie 80 lat od rozpoczęcia operacji "Ostra Brama", czyli podjętej przez Armię Krajową próby wyzwolenia Wilna spod niemieckiej okupacji przed wkroczeniem do miasta Armii Czerwonej. W związku z rocznicą Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wraz z Instytutem Pamięci Narodowej, Ambasadą Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie oraz Związkiem Polaków na Litwie organizuje w dniach 6-8 lipca obchody rocznicowe w Wilnie, Skorbucianach i Boguszach.
W Skorbucianach odbyła się polowa Msza św. w intencji żołnierzy AK z okręgów wileńskiego i nowogródzkiego, którzy w lipcu 1944 r. polegli w walce o Wilno. W miejscowości tej, oddalonej od stolicy Litwy o ok. 20 km, znajduje się kwatera z 16 grobów (w tym symbolicznych) żołnierzy 7 Brygady Armii Krajowej, poległych w latach 1943-1945 w walce o wolność Ojczyzny. Z inicjatywy rozproszonych po Polsce oraz miejscowych środowisk kombatanckich, kwatera została gruntownie odnowiona: zniszczone z biegiem czasu omszałe drewniane krzyże wymieniono na betonowe, opatrzone w stosowne napisy.
Szef UdSKiOR Lech Parell przypomniał, że "udział AK-owców znających doskonale miasto był w tym zwycięstwie znaczny". "Zwyciężyli, lecz było to gorzkie zwycięstwo. Zapłacili za nie krwią i utratą złudzeń, co do dalszych losów Wileńszczyzny. Miast laurów doczekali się represji, na które z obojętnością patrzyli zachodni alianci" - zaznaczył.
"Rok 1944 był pod wieloma względami rozstrzygający dla losów naszego kraju w drugiej połowie ubiegłego stulecia. Szczególnie dotkliwie odczuli to mieszkańcy Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej, które w myśl porozumień jałtańskich miały zostać ponownie wcielone do Związku Sowieckiego" - powiedział szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell.
Przypomniał, że "rok 1944 przyniósł więc nasilenie działań zbrojnych prowadzonych przez Armię Krajową". "Niemieckie porażki i szybki marsz na zachód Armii Czerwonej zdecydowały o przystąpieniu przez nią do realizacji planu +Burza+, przewidującego wzniecanie lokalnych powstań i przejęcie władzy na wyzwolonych terenach. Na północno-wschodnich kresach Rzeczypospolitej kluczową rolę miało odegrać zajęcie Wilna w ramach operacji +Ostra Brama+" - dodał.
"Zadanie to powierzono połączonym siłom wileńskiego i nowogródzkiego okręgu Armii Krajowej, dowodzonym przez podpułkownika Aleksandra Krzyżanowskiego +Wilka+ i podpułkownika Adama Szydłowskiego +Poleszuka+. Do walk o Wilno AK-owskie oddziały przystąpiły 7 lipca 1944 r., jednak samodzielne zajęcie miasta okazało się niemożliwe. Ostatecznie Wilno zostało wyzwolone 13 lipca, dzięki znacznemu zaangażowaniu regularnych jednostek Armii Czerwonej" - mówił szef UdSKiOR.
Przypomniał, że "udział AK-owców znających doskonale miasto był w tym zwycięstwie znaczny". "Zwyciężyli, lecz było to gorzkie zwycięstwo. Zapłacili za nie krwią i utratą złudzeń, co do dalszych losów Wileńszczyzny. Miast laurów doczekali się represji, na które z obojętnością patrzyli zachodni alianci" - zaznaczył minister Parell.
"Nasza dzisiejsza obecność w tym miejscu jest świadectwem głębokich więzów, łączących wszystkich Polaków, niezależnie od miejsca pochodzenia" - podkreślił. Minister podczas uroczystości wręczył medale Pro Bono Poloniae oraz Pro Patria.
Ta walka, pomimo tego, że zakończyła się połowicznym zwycięstwem, bo biało-czerwona flaga zawisła nad Wilnem, to przyniosła owoc taki, że dzisiaj możemy żyć i mówić po polsku, w wolnej Polsce - mówił dr Marek Jedynak, dyrektor oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku.
Głos zabrał także dr Marek Jedynak, dyrektor oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku. Odpowiadając na pytanie, czy ta walka była potrzebna powiedział: "I wtedy i dzisiaj, nawet wiedząc, że alianci zachodni razem ze Stalinem już sprzedali Polskę i Polska miała dostać się w sowiecką strefę wpływów. I wtedy, i dzisiaj powiedziałbym, że tak, ta walka była potrzebna. Ta walka, pomimo tego, że zakończyła się połowicznym zwycięstwem, bo biało-czerwona flaga zawisła nad Wilnem, to przyniosła owoc taki, że dzisiaj możemy żyć i mówić po polsku, w wolnej Polsce".
Uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty w kwaterze poległych żołnierzy 7 Brygady Armii Krajowej.
Hołd poległym żołnierzom składali m.in. weterani walk o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej – żołnierze Armii Krajowej, Sybiracy i dzieci tułacze m.in. kpt. Stanisław Poźniak, płk Stanisława Kociełowicz, mjr Jakub Nowakowski, płk Leonard Kapiszewski, por. Janusz Maksymowicz, Zbigniew Daab, Andrzej Chendyński, Stefan Sikora, prof. Jerzy Grzywacz, Roman Rakowski, Halina Wysocka, Elżbieta Sadzyńska, Maria Gordziejko.
Poległych 80 lat temu żołnierzy upamiętniali także konsul RP na Litwie Irmina Szmalec, przedstawiciele najwyższych władz państwowych, w tym podsekretarz stanu w MRPiPS Sebastian Gajewski, wiceprezes NIK Jacek Kozłowski, duchowieństwo, działacze opozycji antykomunistycznej, przedstawiciele organizacji kultywujących polskie związki z ziemią wileńską jak Stowarzyszenie Rodzina Ponarska oraz Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej.
Uroczystości następnie przeniosły się do podwileńskiej miejscowości Bogusze, gdzie zaplanowano złożenie kwiatów przed pomnikiem upamiętniającym aresztowanie przez NKWD sztabu wileńskiego AK, do którego doszło zaledwie kilka dni po zwycięstwie nad Niemcami - 17 lipca 1944 r.
80 lat temu, nad ranem 7 lipca 1944 r., rozpoczęła się operacja Ostra Brama, którą były walki żołnierzy Armii Krajowej z Niemcami o Wilno; oddziały dowodzone przez ppłk. Aleksandra Krzyżanowskiego "Wilka" zamierzały przejąć miasto przed wkroczeniem Armii Czerwonej. Ostatecznie polscy żołnierze walczyli wspólnie z Sowietami, by po kilku dniach wyzwolić Wilno spod niemieckiej okupacji. Krótko jednak po tym wydarzeniu NKWD dokonała aresztowań polskich żołnierzy - dowództwo i żołnierze AK zostali rozbrojeni, większość z nich trafiła do więzień lub została zesłana w głąb Związku Sowieckiego.
Ze Skorbucian Katarzyna Krzykowska (PAP)
ksi/ mal/1