NSZZ "Solidarność" złożyła zażalenie na decyzję Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która odmówiła wszczęcia śledztwa ws. wykorzystania przez organizatorów "czarnego protestu" logo związku. Ich zdaniem użycie go do "promowania aborcji" narusza dobre imię związku.
Feliks Selmanowicz "Zagończyk" został pośmiertnie awansowany na stopień podpułkownika, zaś Danuta Siedzikówna "Inka" na stopień podporucznika. W Bazylice Mariackiej w Gdańsku trwa uroczysta msza żałobna w intencji "Inki" i "Zagończyka".
W Bazylice Mariackiej w Gdańsku rozpoczęła się uroczysta msza żałobna w intencji Danuty Siedzikówny "Inki" i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka". Mszy przewodniczy metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. Planowane jest wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy.
Bliscy ofiar, górnicy i mieszkańcy Zabrza upamiętnili w niedzielę ofiary katastrofy w kopalni Makoszowy – jednego z najtragiczniejszych wypadków w polskim górnictwie. 28 sierpnia 1958 r. w wyniku pożaru w tej zabrzańskiej kopalni zginęło 72 górników.
Powojenna konspiracja antykomunistyczna była bezwzględnie mordowana przez bezpiekę, dlatego jej żołnierze w silnym stopniu byli zmotywowani prawem do samoobrony - mówi historyk dr Tomasz Łabuszewski, który kieruje Biurem Badań Historycznych IPN w Warszawie.
Po Feliksie Selmanowiczu nasza rodzina ma niezwykłą pamiątkę - list, w którym pisał do syna, by ten kochał Polskę - mówi PAP krewna "Zagończyka" Krystyna Banaszak. Podkreśla też, że historia jej wujka pokazuje, jakim trudem było odzyskiwanie wolności.
„Inka” jest dla mnie jedną z postaci, o których czytałem od wielu lat, których postawą byłem zafascynowany, poruszony. Stała się symbolem poprzez nieugiętą postawę, którą prezentowała nawet w obliczu śmierci - powiedział PAP wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk.
Danuta Siedzikówna "Inka" i Feliks Selmanowicz "Zagończyk" jako Żołnierze Wyklęci mieli być na zawsze usunięci z polskiej historii. Pamięć o podziemiu lat 40. i 50. przywraca dziś młode pokolenie - mówi PAP prezes IPN Jarosław Szarek. Jeszcze kilka lat temu chodzono w koszulkach z Che Guevarą, teraz to są koszulki z "Inką" - dodaje.
Trumny ze szczątkami Danuty Siedzikówny "Inki" i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" wystawiono w sobotę w Kaplicy Królewskiej w Gdańsku. Bohaterów powojennego podziemia, których 28 sierpnia 1946 r. zamordowała bezpieka, pożegnali m.in. krewni i mieszkańcy miasta. Hołd "Ince" i "Zagończykowi" oddał prezes PiS Jarosław Kaczyński.
28 sierpnia 1946 r., władze komunistyczne wykonały wyrok śmierci na sierżancie Feliksie Selmanowiczu, ps. Zagończyk, uczestniku wojny polsko-bolszewickiej, a po II wojnie - dowódcy plutonu 5. Wileńskiej Brygady AK. Wraz z nim stracona została sanitariuszka Brygady, Danuta Siedzikówna "Inka".