Działania Niemców podczas powstania warszawskiego, w tym naloty bombowe, to było niszczenie miasta pełnego ludzi - wspomina w rozmowie z PAP por. Andrzej Gładkowski, który latem 1944 r. był łącznikiem szefa Służby Sanitarnej na Starym Mieście w Warszawie.
Byliśmy przygotowywani na powstanie i przeszkoleni – wspominają uczestnicy Powstania Warszawskiego. „Oczekiwaliśmy w każdej chwili, że przyjdzie moment, w którym będziemy musieli stanąć w służbie ojczyźnie” - powiedział PAP powstaniec Edmund Baranowski.
Rzeź Woli była najbardziej krwawa tam, gdzie nie toczyły się walki z powstańcami - powiedział Piotr Gursztyn, autor książki "Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona". "Niemcy mieli tam pełną swobodę mordowania ludzi, bo nikt im nie przeszkadzał" - dodał.
Bartnictwo to wspólny element tradycji narodów dawnej Rzeczpospolitej. Chcemy je przywracać wraz z Białorusinami i Ukraińcami, bo uważamy, że jest to tradycja, która łączy nasze narody i tak chcemy ją pokazywać w ujęciu transgranicznym – mówił PAP Piotr Piłasiewicz z Fundacji Bractwo Bartne.
Rzeź Woli była największą masakrą ludności cywilnej w latach II wojny światowej - przypomina Piotr Gursztyn, autor książki "Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona". Podkreśla też, że niemieccy politycy powinni bardziej angażować się w składanie hołdu ofiarom.
Barykada w Alejach Jerozolimskich, o której mówił prezydent USA Donald Trump, to symbol powstańczego oporu - mówi PAP historyk Katarzyna Utracka z Muzeum Powstania Warszawskiego. Przypomina, że barykadę powstańcy utrzymali do 2 października, do końca walk z Niemcami.
Aby działania desantowe były skuteczne, konieczne byłoby współdziałanie wszystkich jednostek Frontu Białoruskiego. I Armia mogła przeprowadzić ograniczony desant. Do zajęcia całego miasta konieczne byłoby wsparcie Frontu Białoruskiego” – powiedział w rozmowie z PAP dr Jarosław Pałka z Domu Spotkań z Historią.
"Kamienica" i "Szpital" - to tytuły spotów przygotowanych z okazji przypadającej 1 sierpnia 73. rocznicy powstania warszawskiego. Filmy inaugurujące akcję "Wolność łączy", w których wystąpili m.in. Anna Milewska i Stanisław Brudny, pokazano w czwartek w Warszawie.
Pamiętam pierwsze dni powstania na Starym Mieście, radość, satysfakcję, że jesteśmy wolni. Przynajmniej tak nam się wydawało - wspomina w rozmowie z PAP por. Andrzej Gładkowski, który latem 1944 r. był łącznikiem szefa Służby Sanitarnej na Starym Mieście w Warszawie.