1,5 mld euro z ponad 70, czyli nieco ponad 2 proc. - tyle wynosi udział Polski w zadośćuczynieniu dla ofiar, które Niemcy wypłaciły po II wojnie światowej dla poszkodowanych krajów - przypomina w rozmowie z PAP Dariusz Pawłoś, prezes Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie.
Jako mieszkaniec bursy Rady Głównej Opiekuńczej przy ul. Leszno 81 (obecnie al. Solidarności 154) zostałem wezwany z poleceniem, że mam być łącznikiem. Dowódca powiedział, że jak zdobędę broń, to zostanę żołnierzem - mówi w rozmowie PAP łącznik z Powstania Warszawskiego prof. Leszek Żukowski ps. „Antek”.
Rzeź Woli była największą masakrą ludności cywilnej w latach II wojny światowej - przypomina Piotr Gursztyn, autor książki "Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona". Podkreśla też, że niemieccy politycy powinni bardziej angażować się w składanie hołdu ofiarom.
"Żeby żyć - trzeba sobie przebaczyć...” - film dokumentalny Adama Turuli zrealizowany dla Muzeum Historii Polski, poświęcony dramatycznemu losowi ludności ukraińskiej i łemkowskiej wysiedlonej przez władze komunistyczne 70 lat temu w wyniku Akcji „Wisła”.
Mordercami na Woli byli przede wszystkim członkowie batalionu żandarmerii - powiedział Piotr Gursztyn, autor książki "Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona". "W większości byli to rezerwiści, ludzie w średnim wieku, którzy nie nadawali się do walki frontowej" - dodał.
Działania Niemców podczas powstania warszawskiego, w tym naloty bombowe, to było niszczenie miasta pełnego ludzi - wspomina w rozmowie z PAP por. Andrzej Gładkowski, który latem 1944 r. był łącznikiem szefa Służby Sanitarnej na Starym Mieście w Warszawie.
Byliśmy przygotowywani na powstanie i przeszkoleni – wspominają uczestnicy Powstania Warszawskiego. „Oczekiwaliśmy w każdej chwili, że przyjdzie moment, w którym będziemy musieli stanąć w służbie ojczyźnie” - powiedział PAP powstaniec Edmund Baranowski.
Rzeź Woli była najbardziej krwawa tam, gdzie nie toczyły się walki z powstańcami - powiedział Piotr Gursztyn, autor książki "Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona". "Niemcy mieli tam pełną swobodę mordowania ludzi, bo nikt im nie przeszkadzał" - dodał.
Bartnictwo to wspólny element tradycji narodów dawnej Rzeczpospolitej. Chcemy je przywracać wraz z Białorusinami i Ukraińcami, bo uważamy, że jest to tradycja, która łączy nasze narody i tak chcemy ją pokazywać w ujęciu transgranicznym – mówił PAP Piotr Piłasiewicz z Fundacji Bractwo Bartne.
Rzeź Woli była największą masakrą ludności cywilnej w latach II wojny światowej - przypomina Piotr Gursztyn, autor książki "Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona". Podkreśla też, że niemieccy politycy powinni bardziej angażować się w składanie hołdu ofiarom.