Historyczny sztandar 8. Dywizji Piechoty, naczynia kuchenne, wojskowe mundury, listy pisane z ZSRR - to część eksponatów i pamiątek, które od czwartku można oglądać na wystawie "Na nieludzkiej ziemi... Armia Polska w ZSRR 1941-1942" w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.
Wystawa - jak powiedział podczas jej otwarcia dyrektor MWP prof. Zbigniew Wawer - powstała z okazji 75. rocznicy podpisania 30 lipca 1941 r. układu Sikorski-Majski i podpisania 14 sierpnia 1941 r. oficjalnej umowy wojskowej pomiędzy rządem Rzeczpospolitej Polskiej na Obczyźnie a rządem ZSRR. Na mocy tej umowy na terenie ZSRR - po niewoli i deportacjach, które następowały po ataku ZSRR na Polskę 17 września 1939 r. - miały powstać Polskie Siły Zbrojne, które miały być częścią składową Polskich Sił Zbrojnych. Na dowódcę został wyznaczony - zwolniony 4 sierpnia z więzienia na Łubiance - generał Władysław Anders.
Uroczystość otwarcia wystawy odbyła się w czwartek, w rocznicę urodzin gen. Andersa. Jak powiedział prof. Wawer, "ekspozycja jest poświęcona pamięci tych, którzy nie doszli do polskich obozów i zostali na cmentarzach na terenie Rosji, Kirgistanu, Uzbekistanu, Kazachstanu" oraz tym, którzy "przeszli Rosję, a później walczyli w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie do końca II wojny światowej".
Dyrektor Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie prof. Zbigniew Wawer: Ekspozycja jest poświęcona pamięci tych, którzy nie doszli do polskich obozów i zostali na cmentarzach na terenie Rosji, Kirgistanu, Uzbekistanu, Kazachstanu" oraz tym, którzy "przeszli Rosję, a później walczyli w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie do końca II wojny światowej.
"To wystawa, która w pierwszym rzędzie musi przypomnieć fakty. Musi je pokazać z całą złożonością i zobrazować bardzo wyraźnie to, co się wydarzyło" - mówił podczas uroczystości honorowy patron wystawy, podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej prof. Wojciech Fałkowski. "Przez 70 lat było to zafałszowywane, zakłamywane, ale przede wszystkim spychane w niepamięć. Przede wszystkim starano się nie dopuścić, aby pamięć trwała i aby niewiedza królowała. Tak było przez cały PRL i mało co z tego w ciągu ostatnich 25 lat zostało odbudowane, wyciągnięte na powierzchnię i później pokazane" - dodał. "Dlatego cały czas mamy obowiązek informować, pokazywać i przypominać" - podkreślił.
Jan Józef Kasprzyk, p.o. szefa Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych - współorganizatora wystawy - przypomniał natomiast, że żołnierze armii gen. Andersa "w odróżnieniu od pokolenia legionistów Józefa Piłsudskiego, wiedzieli, jaka jest niepodległość i jak pachnie wolność". "Ale była to armia złożona z ludzi, którzy doświadczyli piekła na ziemi - wynędzniałych i zesłanych przez sowiecką Rosję w głąb nieludzkiej ziemi, (...) którym zostało tylko serce i dusza polska. Ci wyniszczeni zsyłką i katorżniczą pracą ludzie mieli tak niewzruszoną wiarę w niepodległość, o której wiedzieli jak wygląda, jak pachnie, czym jest, że (...) zaciągnęli się do wojska marząc, że czynem orężnym przywrócą Polsce upragnioną wolność i niepodległość" - dodał.
Obecna w Muzeum Anna Maria Anders, pełnomocniczka prezesa Rady Ministrów ds. dialogu międzynarodowego, w mowie do gości wydarzenia - w tym także m.in. ambasadora Węgier dr Ivána Gyurcsíka, dyplomatów z ambasady Francji i Republiki Federalnej Niemiec, a także kombatantów, którzy walczyli w armii gen. Andersa - podkreśliła, iż cieszy się "że po tylu latach pamięta się o jej ojcu i jego żołnierzach".
Eksponaty i zdjęcia pokazywane na wystawie pochodzą - jak powiedziała PAP kuratorka ekspozycji Iwona Sobierajska - m.in. ze zbiorów Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie, Muzeum Wojska Polskiego, Muzeum Katyńskiego - oddziału MWP, Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy i zbiorów prywatnych. Są to np. zabytki i dokumenty dotyczące okresu od 1 września 1939 r. do momentu utworzenia Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR, pochodzące z obozów jenieckich jak i powstałych w obozach przymusowej pracy, a także przedmioty dotyczące tworzenia Armii, osobiste pamiątki żołnierzy z tego okresu, pobytu żołnierzy na terenie Rosji, jak również ewakuacji do Iranu z marca i sierpnia 1942 r.
Wśród przedmiotów goście muzeum znajdą m.in. rogatywkę polową i płaszcz żołnierza polskiego w niewoli sowieckiej, sandały wykonane przez jednego z majorów w Kozielsku w 1940 r., menażkę wojskową znalezioną w Katyniu podczas prac sondażowo-ekshumacyjnych w 1995 r., osobisty modlitewnik, drewnianego orła wykonanego w grudniu 1941 r. i naramienniki do kurtki mundurowej. Zobaczą także proporczyk dowództwa broni pancernej, orzełka na czapkę wykonanego z łyżki aluminiowej oraz legitymację ppłk. Zygmunta Berlinga, komendanta bazy w Krasnowodzku.
Jednym z eksponatów jest także - prezentowany po raz pierwszy w Warszawie - sztandar 8. Dywizji Piechoty.
Wystawa - jak poinformowało PAP Biuro Wystaw MWP - będzie czynna przynajmniej do końca listopada.(PAP)
oma/ mhr/