Przywracanie pamięci o bohaterach, mieszkańcach ziem wcielonych do III Rzeszy, którzy zginęli za podtrzymywanie polskości, za aktywność społeczną i za patriotyzm – to cel akcji społecznej "Zapal znicz pamięci", która w niedzielę miała 8. edycję. Zdjęcia dokumentujące udział w akcji można przesyłać na adres znicz@dzieje.pl i znicz@radiomerkury.pl.
Fotografie Internautów (część 2) - akcja "Zapal znicz pamięci" 2016
Fotografie Internautów (część 3) - akcja "Zapal znicz pamięci" 2016
Organizatorzy przedsięwzięcia zachęcali, aby 23 października zapalać znicze w miejscach niemieckich zbrodni. Akcję organizował Instytut Pamięci Narodowej wraz z Regionalnymi Rozgłośniami Polskiego Radia w Poznaniu, Bydgoszczy, Łodzi, Gdańsku i Katowicach. Partnerami były Muzeum Historii Polski i portal historyczny dzieje.pl.
Według historyków, na terenach wcielonych do III Rzeszy w 1939 r. Niemcy wprowadzili znacznie większe represje niż na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Terror i egzekucje stały się od początku II wojny światowej codziennym doświadczeniem Polaków w Wielkopolsce, na Pomorzu, Kujawach, Śląsku i ziemi łódzkiej. Według wyliczeń, do końca 1939 roku Niemcy zamordowali tam ok. 40 tysięcy osób, przedstawicieli polskich elit.
W tym roku organizatorzy akcji w szczególny sposób chcieli przypomnieć i upamiętnić te miejsca, gdzie ofiary niemieckich zbrodni do dziś pozostają anonimowe. Instytut Pamięci Narodowej publikuje na swojej stronie internetowej listę miejsc straceń i pomników, pod którymi warto zapalić symboliczne światło.
"Poprzez wiodący w tym roku temat: +znane miejsca, nieznane nazwiska i twarze...+, chcemy zwrócić uwagę na to, jak mało ciągle wiemy - ponad 70 lat po wojnie. Ciągle nie jest ustalona pełna lista strat osobowych narodu polskiego w czasie okupacji” – powiedziała dr Agnieszka Łuczak z poznańskiego oddziału IPN.
W Wielkopolsce finał akcji miał miejsce w Lasach Zakrzewskich pod Poznaniem - miejscu masowych, tajnych egzekucji. Od października 1939 roku do lutego 1940 roku rozstrzelano tam nie mniej niż 4,5 tys. osób.
Jak podała Łuczak, ofiarami byli głównie uwięzieni w Forcie VII w Poznaniu przedstawiciele lokalnych elit: księża, zakonnice, oficerowie WP, urzędnicy państwowi, nauczyciele, wykładowcy, studenci Uniwersytetu Poznańskiego, ziemianie, działacze polityczni, społeczni i powstańcy wielkopolscy.
Doły, do których wrzucano ciała, przygotowywali okoliczni Niemcy, którzy także obstawiali miejsce egzekucji, pilnując by nie było przypadkowych świadków. Skazańcy byli związani po czterech. Musieli wejść do wykopanego dołu i tam zabijano ich strzałami z pistoletów.
Początkowo skazańców grzebano w ubraniach i z osobistymi drobiazgami. Potem musieli przed wejściem do dołu rozebrać się do bielizny, zdjąć buty oraz oddać osobiste przedmioty. Wartościowe ubrania i przedmioty były po egzekucji rozdzielane między niemieckich gospodarzy.
Agnieszka Łuczak dodała, że w 1944 r. Niemcy rozkopali doły i spalili zwłoki, aby zatrzeć ślady popełnionej zbrodni. Wskutek tego po wojnie niemożliwe były ekshumacje i ustalenie tożsamości rozstrzelanych. Znane są nazwiska tylko kilku ofiar.
Organizatorzy akcji w tym roku szczególnej pamięci polecają też miejsca zbrodni w Lesie Szpęgawskim koło Starogardu Gdańskiego, w Paterku koło Nakła nad Notecią, Lesie Komornickim koło Działdowa, Lesie Lućmierskim koło Zgierza i w Lasach Panewnickich koło Katowic.
W ramach akcji, w poszczególnych miejscowościach organizowane są również spacery edukacyjne, wyprawy rowerowe, prelekcje i koncerty. Biorące udział w wydarzeniu rozgłośnie przygotowały audycje na temat sytuacji Polaków na ziemiach wcielonych do III Rzeszy.
W ramach kolejnych edycji przedsięwzięcia, w październiku, światła są zapalane w ponad 300 miejscach.
Akcja została zainicjowana w Wielkopolsce w 2009 roku. W ramach niemieckiej operacji Tannenberg, służącej eksterminacji polskich elit, 20 października 1939 roku i w następnych dniach, w kilkunastu wielkopolskich miejscowościach na terenie m.in. pow. leszczyńskiego, śremskiego i kościańskiego, dokonano publicznych, masowych egzekucji, w których stracono prawie 300 osób.
Wydarzenie objęli honorowym patronatem wojewoda wielkopolski i marszałek województwa wielkopolskiego. Pomysłodawczynią przedsięwzięcia jest Anna Gruszecka, była dziennikarka Radia Merkury.
Organizatorzy proszą, by przesłać dokumentujące zapalanie zniczy zdjęcia, wraz z krótkim opisem, na adresy: znicz@radiomerkury.pl iznicz@dzieje.pl. Zostaną one umieszczone na stronach internetowych radia i portalu dzieje.pl.
Po raz czwarty akcję „Zapal znicz pamięci” zwieńczy w Poznaniu koncert zaduszkowy „Pamiętamy…”, który odbędzie się 3 listopada w Teatrze Muzycznym. Koncert będzie wyrazem hołdu oraz pamięci o polskich patriotach, ofiarach Gestapo, które ucierpiały w budynku Domu Żołnierza, obecnej siedzibie teatru.(PAP)
rpo/ agz/