Żołnierze AK, inicjatorzy budowy pomników i szkoła podstawowa imienia Armii Krajowej zostali w poniedziałek w Białymstoku laureatami honorowej nagrody Instytutu Pamięci Narodowej "Świadek historii" .
Instytut honoruje w ten sposób tych, którzy w swoich działaniach propagują najnowszą historię Polski. Nagroda została zainicjowana w 2009 r. w białostockim oddziale IPN, potem zaczęto ją przyznawać także w innych regionach.
W poniedziałek uhonorowano pięć osób - w tym jedną pośmiertnie - oraz szkołę podstawową. Laureatów wyłoniła kapituła pod przewodnictwem dr Mateusza Szpytmy, zastępcy prezesa IPN, spośród 39 zgłoszonych kandydatów. Zgłoszeń dokonywały m.in. samorządy, osoby indywidualne, NSZZ "Solidarność".
Nagrody dostali: Kazimierz Busma - żołnierz AK, represjonowany przez UB, współtwórca struktur NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych, założyciel Polskiego Stowarzyszenia Patriotów w Solidarności w Kostrach Podsędkowiętach; Bogusław Szczepan Łabędzki - nauczyciel, prezes Stowarzyszenia Historycznego im. Danuty Siedzikówny „Inki” w Hajnówce, które propaguje wiedzę o powojennej konspiracji niepodległościowej; Antoni Adam Mazalewski - żołnierz AK, inicjator budowy pomników upamiętniających działania AK na Suwalszczyźnie; Jerzy Wnorowski - prezes łomżyńskiego Stowarzyszenia Pamięci Walczących z Komunizmem i Faszyzmem "Zapora", aktywnie działa na rzecz upamiętniania bohaterów podziemia antyhitlerowskiego i antykomunistycznego. Nagrodę dostała też szkoła podstawowa im. Armii Krajowej w Janówce w gminie Augustów. Pośmiertnie uhonorowano Michała Pietkiewicza - żołnierza września 1939 r., represjonowanego przez sowietów, współzałożyciela białostockiej "Solidarności".
Zastępca dyrektora Archiwum IPN dr Mariusz Żuławnik odczytał do uczestników uroczystości list od prezesa IPN dr Jarosława Szarka. Prezes podkreślił w nim, że nagrodę "Świadek historii" otrzymują osoby i instytucje, które mają "wybitne zasługi w upamiętnianiu polskiej historii oraz wspierają edukacyjne i naukowe działania IPN".
"Nie ulega wątpliwości, że bez ich wielkiego zaangażowania realizacja misji Instytutu byłaby o wiele trudniejsza, a często wręcz niemożliwa. Głęboki patriotyzm, pasja odkrywania, a niejednokrotnie odkłamywania polskich dziejów, wreszcie potrzeba przekazywania prawdy innym, to cechy wszystkich laureatów" - napisał prezes IPN. Podkreślił, że laureaci to "osoby wyjątkowe, które kształtują pokolenia Polaków, są inspiracją i wzorem dla młodzieży, nie boją się głośno mówić prawdy o skomplikowanej i nieraz niewygodnej dla wielu lokalnej historii".
Nagrodę odebrał m.in. 87-letni Antoni Adam Mazalewski, który był m.in inicjatorem budowy w Gibach pomnika upamiętniającego ofiary tzw. obławy augustowskiej z lipca 1945. r, w której z rąk Sowietów zginęło około sześciuset działaczy podziemia niepodległościowego na Suwalszczyźnie. Zbrodnia do dziś nie jest wyjaśniona, nie wiadomo, gdzie są groby ofiar. Laureat wspominał w poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami, że gdy wstąpił do AK miał 15 lat, po 1989 r. wstąpił do Związku Żołnierzy AK. Prowadził m.in. zbiórki pieniędzy m.in. na pomnik w Gibach. Podkreślił, że potrzeba budowy pomnika ku czci ofiar obławy wynikała po prostu z chęci upamiętnienia tych ludzi.
Dyrektor szkoły podstawowej w Janówce Karol Czarniecki, który dziękował w imieniu nagrodzonych, dziennikarzom powiedział wcześniej, że szkoła imię AK nosi od 20 lat. Działa przy placówce także muzeum - izba historyczna AK, które gromadzi pamiątki, organizuje spotkania z młodymi ludźmi, lekcje - jak to określił - "żywej historii". Szkoła prowadzi też takie działania jak organizacja paczek dla żołnierzy z kresów wschodnich. "Motto naszej szkoły brzmi: by czas naszych śladów nie zatarł" - dodał Czarniecki.
Nagroda "Świadek historii" jest obecnie przyznawana także w oddziałach Instytutu w Poznaniu, Łodzi, Krakowie, Rzeszowie, Szczecinie i Gdańsku. Jak dotąd w białostockim oddziale IPN dostało ją łącznie ponad 60 osób.(PAP)
kow/ swi/ agz/