Nie tylko na Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach, ale również na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie IPN będzie poszukiwał szczątków ofiar komunizmu-Żołnierzy Wyklętych. Prace na Bródnie rozpoczną się już na początku kwietnia, na Łączce - 18 kwietnia.
O kolejnych poszukiwaniach tajnych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego w Warszawie poinformował w czwartek PAP wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, który w Instytucie kieruje Biurem Poszukiwań i Identyfikacji.
"Pierwsze prace poszukiwawcze rozpoczniemy na początku kwietnia na terenie cmentarza na Bródnie w Warszawie" - powiedział PAP prof. Szwagrzyk. Przypomniał, że Cmentarz Bródnowski jest - obok Łączki na Powązkach i nekropolii na Służewie - jednym z najważniejszych miejsc w stolicy Polski, gdzie zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN powinien prowadzić poszukiwania szczątków ofiar terroru komunistycznego.
"Pierwsze prace poszukiwawcze rozpoczniemy na początku kwietnia na terenie cmentarza na Bródnie w Warszawie" - powiedział PAP Szwagrzyk. Przypomniał, że Cmentarz Bródnowski jest - obok Łączki na Powązkach i nekropolii na Służewie - jednym z najważniejszych miejsc w stolicy Polski, gdzie zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN powinien prowadzić poszukiwania szczątków ofiar terroru komunistycznego.
Według pionu śledczego IPN, pod tamtejszym pomnikiem ofiar zbrodni komunistycznych oraz pobliską alejką mogą znajdować się szczątki co najmniej 20 osób. Poszukiwania - jak poinformował w czwartek PAP prokurator Marcin Gołębiewicz, który pełni funkcję naczelnika Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie - będą dotyczyć m.in. ppłk. Edwarda Pisuli, ps. Tama (szefa Kedywu Okręgu Tarnopolskiego AK). Ukryte w dołach śmierci ofiary komunistycznej bezpieki zostały stracone lub zmarły na Pradze w osławionym więzieniu karno-śledczym UB i NKWD, tzw. Toledo.
Z kolei rozpoczęcie kolejnych poszukiwań na Łączce - jak zapowiedział wiceprezes IPN podczas czwartkowego spotkania Klubu Historycznego im. gen. Stefana Roweckiego "Grota" - planowane jest na 18 kwietnia. Poszukiwania te dotyczą m.in. gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila" - szefa Kedywu Komendy Głównej AK, a także płk. Łukasza Cieplińskiego i jego współpracowników z IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość".
Wiceszef IPN przypomniał, że ostatnie prace na Łączce zespół Instytutu prowadził jesienią ub.r. Prace te miały szczególny charakter ze względu na znajdujące się tam wcześniej groby z lat 80. (wszystkie już zostały przeniesione w inne miejsca). Z ich powodu wiele odnalezionych szczątków było zniszczonych, głównie ze względu na pracujące tam w latach 80. koparki. Tegoroczne prace mają na celu wydobycie z terenu Łączki wszystkich pozostałych tam szczątków ofiar UB.
Rozpoczęcie kolejnych poszukiwań na Łączce - jak zapowiedział wiceprezes IPN podczas spotkania Klubu Historycznego im. gen. Stefana Roweckiego "Grota" - planowane jest na 18 kwietnia. Poszukiwania te dotyczą m.in. gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila" - szefa Kedywu Komendy Głównej AK, a także płk. Łukasza Cieplińskiego i jego współpracowników z IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość".
"Ten obszar do przebadania jest duży, nawet bardzo duży, ale jesteśmy przygotowani do tych prac i zdeterminowani, dlatego wierzę, że zakończymy je do końca czerwca" - podał Szwagrzyk.
Na Łączce poszukiwane są też szczątki rtm. Witolda Pileckiego - dobrowolnego więźnia Auschwitz i autora raportów o Holokauście. Niezależnie od tego Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN podejmie w tym roku próby odnalezienia rtm. Pileckiego na terenie dawnego więzienia przy ul. Rakowieckiej, gdzie obecnie powstaje Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Wcześniej prace te uniemożliwiał funkcjonujący tam areszt śledczy.
"Kilka tygodni temu ostatni aresztowany opuścił mury aresztu, obecnie tam już nie ma nikogo z osadzonych" - zaznaczył wiceprezes IPN. Jak tłumaczył, poszukiwania szczątków rotmistrza umożliwi mapka, która powstała na podstawie relacji jednego ze strażników więziennych. "Zaznaczono na niej miejsce, gdzie zdaniem strażnika na Rakowieckiej rzekomo pogrzebano rtm. Witolda Pileckiego. Moglibyśmy powiedzieć, że to niewiarygodna informacja, ale musimy sprawdzić każdy trop, również ten. Musimy mieć co do tego pewność, ponieważ dotychczas na Łączce szczątków pana rotmistrza nie odnaleźliśmy" - wyjaśnił Szwagrzyk.
Na Łączce poszukiwane są też szczątki rtm. Witolda Pileckiego - dobrowolnego więźnia Auschwitz i autora raportów o Holokauście. Niezależnie od tego Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN podejmie w tym roku próby odnalezienia rtm. Pileckiego na terenie dawnego więzienia przy ul. Rakowieckiej, gdzie obecnie powstaje Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Wcześniej prace te uniemożliwiał funkcjonujący tam areszt śledczy.
Przypomniał też, że ekipa poszukiwawcza IPN prowadziła prace na terenie aresztu w lipcu ub.r. "Badaliśmy fragment narożnika północnego, gdzie wykonywano egzekucje m.in. na członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia +Wolność i Niezawisłość+. Płk Łukasz Ciepliński i inne osoby zostały zlikwidowane w tym miejscu. Skąd to wiemy? Z opisu człowieka, który oglądał ich wyprowadzenie na egzekucje z celi na górze (więziennego budynku). Widział jak ich wyprowadzali (...), przechodzili za kotłownię, potem padał strzał, potem drugi, potem trzeci (i kolejne). Nie mamy co do tego żadnych wątpliwości" - opowiadał.
Wiceprezes IPN wyraził też nadzieję, że w tym roku uda się powrócić z poszukiwaniami na teren cmentarza na Służewie przy ul. Wałbrzyskiej, gdzie w latach 1945-1948 (a więc jeszcze przed Łączką) dokonywano potajemnych pochówków ofiar terroru komunistycznego.
Poza Warszawą Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN podejmie prace w ponad 20 miejscowościach w Polsce i co najmniej cztery na Kresach II Rzeczypospolitej, w tym na Litwie i na Ukrainie. "To bardzo ambitny plan i nie wiem ile z tego uda nam się zrealizować, ale jeżeli nawet połowę, to będziemy zadowoleni. (...). Planów jest niezwykle dużo, mam nadzieję tylko, że będzie nam sprzyjało szczęście i będziemy mogli te nasze zadania wykonać" - dodał Szwagrzyk.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ agz/