Tajne
Tajne
Protokół nr 64 z rozszerzonego posiedzenia Sekretariatu KC PZPR w dniu 5 czerwca 1989 r. - fragmenty dyskusji przeprowadzonej następnego dnia po pierwszej turze wyborów
czyta: Ksawery Jasieński
„ (…) Tow. Cz. Kiszczak – Przeciwnik ostro walczył od początku do końca, posługując się różnymi środkami. My działaliśmy w +białych rękawiczkach+, nie wykorzystując nawet ewidentnych okazji. Wyniki wyborów przeszły oczekiwania opozycji. Zaszokowały, nie wie, jak się zachować. Wybory do Senatu to nasza całkowita klęska. Generał przestrzegał, mówiliśmy o tym, że 65% mandatów w Sejmie dla koalicji nie stanowi zabezpieczenia, bo wiadomo, że za niektórymi kandydatami naszej strony stoi „S” (np. Fiszbach w Gdańsku). Dotyczy to zresztą nie tylko członków partii, także członków SD i ZSL. To trzeba brać pod uwagę. (…)
Tow. A. Kwaśniewski podkreślił, że sprawą ogromnie ważną po ogłoszeniu wyników wyborów jest nie dopuścić do spontanicznych demonstracji, nad którymi nie zdoła zapanować żadna ze stron. Tego obawia się także opozycja. Porozumieć się z "S", by wystąpienia miały spokojny ton, bez triumfalizmu. (…)
Tow. M. F. Rakowski uznał, że plenum należy zwołać pilnie, jeszcze w tym tygodniu. Wyniki wyborów, a zwłaszcza wyniki głosowania na listę krajową bardzo silnie uderzają w partię. Zastanowić się, jak zareagujemy na przegraną czołówki partii i państwa. Jakie mogą być konsekwencję tej porażki?
Rozmowy z opozycją są konieczne. Do rozważenia moje spotkanie z Wałęsą. Geremek mówi o zmianie systemu sprawowania władzy.
Tow. A. Kwaśniewski - Powtórzenie listy krajowej w drugiej turze nie do przyjęcia. Była kreślona także przez naszych. Nie ma gwarancji, że przejdzie. Trzeba uzgodnić z opozycją, że w ramach puli 65% przeniesiemy po 1 mandacie do okręgów. To jedyna szansa. Lista krajowa była błędem i nie można go powtarzać. Sprawą ważną jest dokonanie analizy, kim są i jakimi motywami kierowali się ci, którzy nie uczestniczyli w wyborach. Czy to bierny opór? Wiadomo, że także członkowie partii skreślali naszych kandydatów. Plenum zwołać szybko. Zastanowić się nad zjazdem partii. (…)
Tow. L. Miller wyraził zaniepokojenie stanem partii. Jej część nie poparła własnych kandydatów. W drugiej turze może nie dopisać frekwencja. Nie poparły nas też nasze związki i organizacje społeczne. Liczyć się z tym, że w miarę jak będzie wzrastał triumfalizm opozycji, wzrastała też będzie frustracja w partii. Wysiłek, jaki włożyliśmy w kampanię, jest nieproporcjonalny do wyników wyborów.
Tow. J. Urban – Listy krajowej nie ponawiać, gdyż ośmieszymy się przed własną bazą. Wynegocjować z opozycją wybory uzupełniające i określony w konstytucji skład Sejmu. Opozycja powinna tę propozycję przyjąć. Do rozmów w tej sprawie przystąpić natychmiast. Przykładem, że część aparatu (partyjnego, państwowego) głosowała na „S”, są wyniki głosowania w Ułan Bator, Phenianie i w Tiranie. Uznał, że potrzebne są w szybkim czasie spotkania członków kierownictwa w środowiskach wojska, aparatu bezpieczeństwa i środków masowego przekazu dla uspokojenia nastrojów, przedstawienia dalszych perspektyw.
Plenum KC należy odbyć szybko, mimo ryzyka. Odkładanie go będzie świadczyło o paraliżu struktur partii, o kryzysie. Wyniki wyborów świadczą, że w obecnym kształcie partia się przeżyła. Potrzebna jej nowatorska koncepcja polityczna, ideologiczna, organizacyjna, bez tego nastąpi w partii rozpad. (…)
Tow. A. Kwaśniewski – Plenum w szybkim czasie jest konieczne. Przegranie listy krajowej stawia w dramatycznej sytuacji kierownictwo partii. Pilnie podjąć z opozycją negocjacje w sprawie listy krajowej, prezydenta, rządu. W tych sprawach przeprowadzić rozmowy z Kościołem. Dopiero po wynegocjowaniu stanowiska w tych głównych sprawach ustalić termin plenum, mówić o zjeździe. (….)
Tow. S. Ciosek – Nie rozumiem przyczyn porażki. Partia musi za nią zapłacić, nie poszła za nami. To gorzka lekcja. Odpowiedzialni będą musieli ponieść konsekwencje.
Obecnie sprawą najważniejszą wybór prezydenta, do czego potrzeba 35 mandatów – które przepadły. O tym rozmawiać już z opozycją, bo prezydent to zabezpieczenie całego systemu, to nie tylko nasza wewnętrzna sprawa, to sprawa całej socjalistycznej wspólnoty, nawet Europy. W tej sprawie pilnie odbyć rozmowy z opozycją (Komisja Porozumiewawcza) i z Kościołem.
Wina jest po naszej stronie. My Kościołowi zaufaliśmy, a oni okazali się jezuitami. Przecenili nasze możliwości, a my okazaliśmy się pozbawieni bazy. Trzeba liczyć się z tym, że w szybkim czasie lawinowo będą narastały różne żądania i naciski – np. na środki masowego przekazu. W partii muszą nastąpić radykalne zmiany. (…)
Tow. M. F. Rakowski – Mieliśmy fałszywą ocenę sytuacji. I sekretarze KW oceniali nasze szanse lepiej. Z tego wniosek, że rozeznanie nastrojów, tego, co ludzie myślą, jest słabe, że aktyw, partia nie są związane z masami. Nie można posługiwać się tezą, że partia nas nie poparła. To fałszywe.
Faktem jest, że partia nie okazała się siłą mobilną. Brak było świadomości, że skreślanie swoich spowoduje samozniszczenie. Istnieje obawa, że mogą zacząć się strajki, naciski płacowe, demonstracje, które jeszcze bardziej skomplikują sytuację gospodarczą.
Można zgodzić się z poglądem, że plenum nie należy zwoływać już teraz. Trzeba jednak mieć świadomość, że partia w obecnych strukturach nie jest w stanie sprostać dzisiejszym wyzwaniom. Na X plenum KC zaproponowaliśmy inny model partii, ale tego nie zauważono. A trzeba iść jeszcze dalej.
Rozmowy z opozycją konieczne. Okazała się wiarołomna. Cały czas wzywała do kreślenia listy krajowej. To, co się stało w Polsce, będzie miało ogromny wpływ na zewnątrz (ZSRR, Węgry, inne kraje).
Mogą nastąpić wstrząsy w całym obozie, to musi być doprowadzone do społecznej świadomości. Trzeba z zaistniałej sytuacji wyciągnąć wszystkie wnioski, z tego, że spora część społeczeństwa powiedziała +nie+.
Tow. K. Barcikowski – W analizach wskazać na przyczyny stosunkowo małej frekwencji wyborczej. Kim są ci, którzy nie głosowali, czym się kierowali? Po części byli to też członkowie partii. Jedną z przyczyn była personalna formuła wyborów.
Czy mamy dziś prawo obrażać się na partię? Od 10 lat nią kierujemy. Do kogo więc kierować pretensje? To samo dotyczy organizacji młodzieży i organizacji społecznych. Tę sprawę zbadać spokojnie, wyciągnąć wnioski, zastanowić się, co i jak zrobić, by odzyskać zaufanie.
Czego teraz oczekiwać od opozycji? Będzie przypuszczała szturm – na rady narodowe, na samorząd terytorialny. Pilnie podjąć rozmowy w sprawie 35 mandatów, prezydenta i rządu. Oni też się boją by władza nie padła”.
Tow. W. Jaruzelski – (…) Nasza partia w 50% jest dziś partią różnego rodzaju kierowników i emerytów. Dlatego musi bardzo niepokoić, że właśnie taka partia (urzędnicza) nie wykazała instynktu samozachowawczego w wyborach. Ten problem trzeba szczegółowo rozpracować, wyciągnąć wnioski.
Znaczna jest w partii administracja państwowa, pracownicy wymiaru sprawiedliwości – jak do nich dotrzeć? (…) Zastanowić się, co zrobić, by ludzi zaangażowanych po naszej stronie, pracujących w środkach masowego przekazu podnieść na duchu, przekonać, że nie są przegrani”.
„Tajne dokumenty Biura Politycznego i Sekretariatu KC. Ostatni rok władzy 1988-1989”, Londyn 1994, s.391-392,394-397.