Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert przypomniał we wtorek w Katyniu, że zbrodnia katyńska jest symbolem totalitaryzmu sowieckiego. Przywołał słowa Jana Pawła II - ukazujące tę zbrodnię jako ofiarę, która przyniosła Polakom wolność.
"73 lata temu Polska utraciła niepodległość w wyniku podwójnej agresji – nazistowskiej III Rzeszy i stalinowskiego Związku Sowieckiego – podpisanego przez obie totalitarne potęgi 28 września 1939 roku w Moskwie układu o przyjaźni i granicy, będącego faktycznie aktem czwartego rozbioru Polski. 72 lata temu, 3 kwietnia 1940 roku, z sowieckiego obozu jenieckiego w Kozielsku wyruszył pierwszy transport śmierci do Katynia. I tak jak symbolem wymierzonych w Polskę zbrodni totalitaryzmu nazistowskiego pozostaje Auschwitz, tak symbolem zbrodni totalitaryzmu stalinowskiego pozostaje Katyń. Obie te nazwy wpisały się krwawymi zgłoskami na karty historii Polski w tym samym czasie, wiosną 1940 roku. Była jednak jedna ogromna różnica – o zbrodni katyńskiej aż do końca PRL mogliśmy mówić jedynie w ścisłym gronie rodzinnym i oczywiście mogliśmy się modlić" - powiedział Kunert na wtorkowych uroczystościach w Katyniu.
Przywołał też słowa Jana Pawła II skierowane w kwietniu 1996 roku do pielgrzymki Rodzin Katyńskich: "A przecież – i to należy z największą mocą podkreślać w takich miejscach jak Katyń – ich ofiara w perspektywie następnego półwiecza i w wymiarze narodowym przyniosła dobro, przyniosła nam wolność".
Andrzej Krzysztof Kunert: Tak jak symbolem wymierzonych w Polskę zbrodni totalitaryzmu nazistowskiego pozostaje Auschwitz, tak symbolem zbrodni totalitaryzmu stalinowskiego pozostaje Katyń. Obie te nazwy wpisały się krwawymi zgłoskami na karty historii Polski w tym samym czasie, wiosną 1940 roku.
"Jesteście świadkami śmierci, która nie powinna ulec zapomnieniu. Tragiczne wydarzenia, które miały miejsce na wiosnę 1940 roku w Katyniu, Charkowie i Miednoje są rozdziałem w martyrologium polskim, które nie może być zapomniane. Ta żywa pamięć powinna być zachowana jako przestroga dla przyszłych pokoleń. Trzeba jednak mieć świadomość, że również ta śmierć, to wielkie żniwo śmierci jest jakoś wpisana w Boże plany i nabiera nowego znaczenia w perspektywie śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Nade wszystko staje się ona ofiarą, której owocem jest dobro. W wymiarze narodowym przybrało ono kształt wolności. W wymiarze ludzkim jest przykładem odwagi i wytrwania w wierności ideałom. W wymiarze chrześcijańskim staje się wezwaniem do przebaczenia" - mówił wtedy cytowany przez Kunerta papież Jan Paweł II.
"Odważyłem się przyjechać do Katynia po raz pierwszy dwa lata temu. Byłem już kilka razy w Katyniu, Miednoje, Charkowie, Bykowni, pomogły mi i pomagają nadal właśnie te słowa Jana Pawła II, mówiącego o wymiarze narodowym ich ofiary (o wolności) i o wymiarze ludzkim (o wierności ideałom) - dodał Kunert.
Przywołał także słowa biskupa polowego Wojska Polskiego, ks. Tadeusza Płoskiego, który powiedział w Katyniu w 2009 roku: "Jesteśmy wielkim narodem, który doświadczony został wielokrotnie i okrutnie. Przetrwaliśmy, mamy śnioną przez pokolenia wolność, (...) los naszych pomordowanych jest już w ręku Boga, ale w wymiarze ludzkim ofiary Katynia nie zaznają pełnego pokoju, dopóki ich krzywda będzie nas czy kogokolwiek pobudzała do ciemnych uczuć”. Kunert przypomniał, że biskup Płoski dwa lata temu zginął w katastrofie smoleńskiej w drodze na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Po wystąpieniu Kunerta wieńce w Katyniu złożyli minister kultury Bogdan Zdrojewski, ambasador Polski w Rosji Wojciech Zajączkowski i prezes zarządu Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska. Ze strony rosyjskiej wieniec złożył m.in. pierwszy zastępca gubernatora obwodu smoleńskiego Michaił Kurkow. (PAP)
aszw/ agz/ hes/ gma/