Gen. NKWD Iwan Sierow intrygami wywalczył to, że był głównym "sowiezytatorem" Polski - ocenił Nikita Pietrow podczas piątkowej konferencji naukowej IPN w Warszawie. W tym celu - jak mówił - odsunął gen. Gieorgija Żukowa - jednego z najważniejszych dowódców Armii Czerwonej.
Swoje ustalenia Nikita Pietrow - wybitny rosyjski badacz i wiceszef "Memoriału" - przedstawił na międzynarodowej konferencji "W drodze do władzy - struktury komunistyczne realizujące politykę Rosji Sowieckiej i ZSRR wobec Polski (1917–1945)". W stołecznym "Przystanku Historia" spotkali się na niej historycy m.in. z Polski, Rosji i USA.
W wystąpieniu pt. "Działalność NKWD na ziemiach polskich w 1944 i 1945 r." Pietrow przedstawił rolę sowieckich służb specjalnych we wprowadzaniu organów bezpieczeństwa w Polsce pod koniec II wojny światowej. Przypomniał, że jedną z najważniejszych postaci, dzięki której Kreml sowietyzował Polskę, był Nikołaj Bułganin, "zaufany człowiek" Stalina i reprezentujący Sowietów przy Polskim Komitecie Wyzwolenia Narodowego.
"Był człowiekiem, który nie tylko określał stalinowskie dążenia w Polsce, ale nadawał też kierunek powstającej polskiej służbie bezpieczeństwa" - powiedział Pietrow. Przypomniał też, że to Bułganin - wypełniając instrukcje z Moskwy - ogłosił w Polsce, że nie należy uznawać polskiego rządu na uchodźstwie, a ci, którzy uznają się za reprezentantów tego rządu mają - jako "samozwańcy" - zostać aresztowani.
Mimo powszechnej wiedzy o powojennym podporządkowaniu Polski przez ZSRS, do dziś - zdaniem Pietrowa - obraz działań sowieckich służb specjalnych w tej sprawie jest skomplikowany. Przykładem tego może być to, że - jak opowiadał badacz - początkowo sowietyzacją Polski miał zajmować się nie osławiony gen. Iwan Sierow z NKWD, odpowiedzialny m.in. za brutalne represje wobec żołnierzy AK i rozbijanie struktur Polskiego Państwa Podziemnego, ale gen. Gieorgij Żukow - jeden z najważniejszych dowódców Armii Czerwonej.
Intryga, która to spowodowała - jak mówił Pietrow - do tej pory nie jest jasna. "W archiwach zachował się dokument, który był skierowany do Stalina; dokument z 24 sierpnia 1944 roku; nie ma on podpisu, choć nie jest anonimowy, ponieważ podpis jednak tam był i na tym polega ta intryga. Co znajdowało się w tym dokumencie? Mówiło się tam o tym, że Gieorgij Żukow świadczył usługi Anglikom i fałszywie informował rząd radziecki o sytuacji Armii Andersa, jeszcze w latach 1941-42, i walczył o jej ewakuację z ZSRR" - relacjonował Pietrow, dodając, że autor dokumentu także w dalszej jego części sugerował, że Żukow jest wręcz "na smyczy u Anglików".
"Końca dokumentu jednak brakuje - jego dolnej części, i również tej, gdzie powinien być podpis - to zostało oderwane (...). Mogę się tylko domyślać, że ten dokument został sporządzony przez Sierowa albo jego ludzi, ponieważ ten donos do Stalina trafił jako podpisany, a potem w archiwum ktoś pewnie zniszczył tę dolną część z podpisem. Uważam, że w taki sposób Sierow intrygami wywalczył to, że on w Polsce stał się jedynym przedstawicielem organów NKWD" - ocenił Pietrow. Dodał jednak, że w późniejszym okresie Sierow musiał się liczyć również m.in. z Wiktorem Abakumowem - dowódcą sowieckiego kontrwywiadu wojskowego "Smiersz".
Pełny zapis wystąpienia Nikity Pietrowa, badacza zasłużonego dla polskiej historiografii m.in. odkryciem w archiwach dawnego KGB nieznanego wcześniej dokumentu dot. obławy augustowskiej, znajduje się na stronach internetowych IPN. Są tam też wystąpienia innych badaczy, m.in. prof. Mikołaja Iwanowa, który przedstawił koncepcję Józefa Stalina dotyczącą tzw. operacji polskiej NKWD z lat 1937-38 - ludobójstwa Polaków, którzy w okresie Wielkiego Terroru żyli na terenach Związku Sowieckiego.
Konferencję o polityce sowieckiej Rosji i ZSRR i ich instytucji wobec Polski w latach 1917-45 patronatem honorowym objął MSZ. Patronat medialny nad nią sprawował m.in. Portal Historyczny Dzieje.pl. (PAP)
autor: Norbert Nowotnik
edytor: Paweł Tomczyk
nno/ pat/