Nielegalna tabliczka, z informacją o sierżancie artylerii, który według jej autorów zginął w walkach w lutym 1945 roku, zostanie zdjęta z pomnika upamiętniającego żołnierzy Armii Czerwonej w Piszu (warmińsko-mazurskie) - poinformował PAP w środę urząd wojewódzki.
O tym, że metalowa tabliczka zawisła na cokole pomnika poinformował PAP urząd miasta w Piszu w sierpniu. Jak wówczas mówił burmistrz Andrzej Szymborski, nie wiadomo, kiedy dokładnie tablica została samowolnie zainstalowana, ale zauważono ją w połowie sierpnia.
Na cokole pomnika w Piszu od lat widnieje napis o treści "Tu spoczywają zwłoki żołnierzy radzieckich poległych w walce z najeźdźcą faszystowskim". Pod tą tablicą zamontowana została tabliczka metalowa z napisem w języku rosyjskim: "Sierżant, dowódca działa 2 baterii 139 oddziału artyleryjskiej dywizji. Puminov Ivan Gavriłowicz zginął 13 lutego 1945 roku przy pogromie przeciwnika w gdańskim korytarzu; Order Czerwonej Gwiazdy; Order Wojny Ojczyźnianej II stopnia".
W połowie sierpnia burmistrz wysłał pismo z informacją o tabliczce do wojewody warmińsko-mazurskiego, który ma nadzór zwierzchni nad cmentarzami i grobami wojennymi. Ten z kolei zawiadomił o sprawie Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (ROPWiM). Jak poinformowała PAP w środę rzeczniczka wojewody warmińsko-mazurskiego Edyta Wrotek, na początku tego tygodnia do wojewody wpłynęła odpowiedź od ROPWiM w sprawie nielegalnej tabliczki.
W sierpniu pracownik Muzeum Ziemi Piskiej i członek stowarzyszenia historycznego "Piska Pozycja Ryglowa" Sławomir Wolski mówił PAP, że zawieszenie tabliczki zaintrygowało go. W zbiorach muzealnych mamy udokumentowane nazwisko jednego z 57 żołnierzy pochowanych w pięciu zbiorowych mogiłach na cmentarzu w Piszu, ale to nie jest nazwisko, które widnieje na metalowej tablicy - podał wówczas Wolski.
Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa zaleciła zdjęcie tablicy i zdeponowanie jej w urzędzie miasta w Piszu, w razie gdyby np. rodzina wymienionego z nazwiska żołnierza zgłosiła się po nią - wyjaśniła Wrotek.
Rzecznik urzędu miasta w Piszu Jacek Zarzecki powiedział PAP, że informacja od wojewody warmińsko-mazurskiego oraz od Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa już wpłynęła do magistratu i zgodnie z wolą obu instytucji tablica zostanie do końca tygodnia zdjęta z cokołu pomnika i zdeponowana w urzędzie.
W sierpniu pracownik Muzeum Ziemi Piskiej i członek stowarzyszenia historycznego "Piska Pozycja Ryglowa" Sławomir Wolski mówił PAP, że zawieszenie tabliczki zaintrygowało go. W zbiorach muzealnych mamy udokumentowane nazwisko jednego z 57 żołnierzy pochowanych w pięciu zbiorowych mogiłach na cmentarzu w Piszu, ale to nie jest nazwisko, które widnieje na metalowej tablicy - podał wówczas Wolski.
Ten jeden zidentyfikowany żołnierz Armii Czerwonej z piskiego cmentarza to Leon Bolesław Juchniewicz urodzony w 1924 roku - wnuk powstańca styczniowego z 1863 roku, zesłanego na Sybir. Jak mówił Sławomir Wolski muzealnicy poznali nazwisko radzieckiego żołnierza po tym jak jego matka Kapitolina Nikołajewna Juchniewicz przysłała list do szkoły podstawowej nr 1 w Piszu. W liście opowiedziała historię swojej rodziny.
Podała, że jej syn Leon Bolesław Juchniewicz był szeregowcem w 507 pułku artylerii, poległ i został pochowany w mogile nr 37 pod Orzyszem, później PCK powiadomiło matkę, że prochy jej syna z tej mogiły zostały przeniesione na radziecki cmentarz wojskowy do miasta Pisza. Kobieta podała także, że ojciec Leonida - Bolesław Pietrowicz Juchniewicz - syn powstańca polskiego z 1863 roku zesłany był na Syberię za rewolucyjną działalność; uwolnił się na początku rewolucji w 1917 roku, a zmarł w 1938 r. Mieli dwóch synów Jarosława i Leonida - obydwaj zginęli na wojnie; Jarosław w 1944 roku, a Leonid w 1945.
Sławomir Wolski odnalazł jednak nazwisko Puminova, ale nie w polskich archiwach, tylko na stronie internetowej, redagowanej przez rosyjskich motocyklistów. Z zamieszczonej tam informacji wynika, że zginął on nie w Piszu, ale pod Czarną Wodą koło Gdańska. "Wątpię, by jego zwłoki były później ekshumowane i przeniesione do zbiorowej mogiły do Pisza, choćby z racji dużej odległości"- podkreślał Wolski.
Jak dodał, Pisz został wzięty przez Rosjan pod koniec stycznia 1945 roku bez walk, ponieważ niemieccy żołnierze wycofali się zostawiając Rosjanom "puste miasto i w dobrej kondycji". "Rosjanie zrobili z Pisza miasto zamknięte, nie wpuszczali do niego ludności cywilnej, a gdy po kilku miesiącach opuścili Pisz, miasto było zniszczone w 75 procentach" - podkreślił Wolski.
(PAP)
ali/ rda/