Na pl. Grzybowskim w Warszawie stanie pomnik, który upamiętni Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej - uchwałę w tej sprawie przyjęli w czwartek stołeczni radni.
Za uchwałą głosowało 52 radnych (w 60-osobowej Radzie), nikt nie był przeciw, cztery osoby wstrzymały się od głosu.
Pomnik Polaków ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej stanie na południowym skraju pl. Grzybowskiego. Projekt monumentu ma zostać wyłoniony w drodze konkursu architektoniczno-rzeźbiarskiego przeprowadzonego we współpracy z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Pomnik Polaków ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej stanie na południowym skraju pl. Grzybowskiego. Projekt monumentu ma zostać wyłoniony w drodze konkursu architektoniczno-rzeźbiarskiego przeprowadzonego we współpracy z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Na budowę pomnika miasto ma przeznaczyć w 2012 r. 500 tys. zł, a w 2013 - 1,6 mln zł. Finansowy udział w przedsięwzięciu zadeklarowała też ROPWiM. Wartość konkursu oszacowano na 200 tys. zł, połowa tych środków miałaby pokryć ROPWiM.
Wybudowania na pl. Grzybowskim pomnika chciał jeszcze w 2008 r. ówczesny sekretarz ROPWiM, zmarły w katastrofie smoleńskiej Andrzej Przewoźnik. Argumentował, że jest to miejsce tradycyjnie związane ze społecznością żydowską - w czasie okupacji w kościele pw. Wszystkich Świętych na placu Grzybowskim ukrywano Żydów.
"Trzy lata temu wokół budowy pomnika rozpętała się burza. Wolą Andrzeja Przewoźnika było, by dyskusja nad jego budową przebiegała w atmosferze skupienia i szacunku. Bardzo się cieszę, że udało się to osiągnąć" - powiedziała w czwartek przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska (PO).
Radny PiS Maciej Maciejowski również wyraził zadowolenie z przebiegu rozmów dotyczących budowy upamiętnienia. "Z poprzedniej kadencji mam bardzo złe doświadczenia" - mówił.
Marcin Rzońca (SLD) przypomniał, że trzy lata temu, budowie pomnika sprzeciwili się niektórzy warszawiacy - nie chcieli, by na pl. Grzybowskim stanął pomnik o charakterze "martyrologicznym", ale by plac był miejscem o charakterze wypoczynkowym. "Chciałbym zaapelować, by komisja konkursowa wzięła pod uwagę wolę mieszkańców" - zaznaczył.
Na budowę pomnika miasto ma przeznaczyć w 2012 r. 500 tys. zł, a w 2013 - 1,6 mln zł. Finansowy udział w przedsięwzięciu zadeklarowała też ROPWiM. Wartość konkursu oszacowano na 200 tys. zł, połowa tych środków miałaby pokryć ROPWiM.
Projekt uchwały w sprawie pomnika znalazł się w porządku obrad Rady Warszawy w 2008 r., jednak po burzliwej dyskusji na temat lokalizacji pomnika radni, głosami PO i Lewicy, zdjęli projekt z porządku. Budowie pomnika na pl. Grzybowskim sprzeciwiła się wówczas rada dzielnicy Śródmieście oraz część okolicznych mieszkańców.
W czwartek p.o. dyrektor stołecznego biura architektury i planowania przestrzennego Marek Mikos powiedział, że ws. pomnika jest pozytywna opinia rady dzielnicy Śródmieście. Lokalizacja pomnika ma także akceptację ROPWiM, przedstawicieli Komitetu dla Upamiętnienia Polaków Ratujących Żydów oraz proboszcza reprezentującego parafię kościoła pw. Wszystkich Świętych.
Na początku czwartkowej sesji ślubowanie złożyło dwoje radnych - z PO b. wiceprzewodnicząca rady dzielnicy Targówek Iwona Wujastyk; z SLD wiceburmistrz Ursynowa poprzedniej kadencji, b. dyrektor Zarządu Oczyszczania Miasta Bogdan Żuber. Na ślubowanie nie stawił się natomiast Mieczysław Król, stołeczny radny poprzednich kadencji, który zasiądzie w klubie radnych PiS.
Objęli oni mandaty po radnych, którzy w ostatnich wyborach parlamentarnych dostali się do Sejmu: wiceprzewodniczącej Rady Warszawy Ligii Krajewskiej (PO), wiceprzewodniczącym klubu PiS w radzie Adamie Kwiatkowskim oraz radnej klubu SLD Małgorzacie Sekule-Szmajdzińskiej.
kno/ abr/ ura/