Będące fenomenem na skalę europejską Polskie Państwo Podziemne, w tym także powstanie warszawskie, praktycznie nie istnieją - pomijając nieliczne wyjątki - w podręcznikach szkolnych za granicą. W Niemczech zmienić to może wspólny polsko-niemiecki podręcznik do historii.
Niemcy
Autorzy niemieckich podręczników koncentrują się na niemieckiej polityce wobec okupowanych państw - eksterminacji ludności podbitych krajów, eksploatacji robotników przymusowych, stworzonym przez Niemców Generalnym Gubernatorstwie, Planie Generalnym - Wschód (Generalplan-Ost), niemieckich obozach koncentracyjnych - mówi PAP dyrektor Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie, Robert Traba. Ruch oporu w okupowanych krajach jest najczęściej pomijany - wyjaśnia polski historyk, zastrzegając, że nie można zarzucić stronie niemieckiej dążenia do "wybielania historii".
Do podobnych wniosków doszedł historyk z Instytutu Międzynarodowych Badań nad Podręcznikami Szkolnymi im. Georga Eckerta w Brunszwiku - Thomas Strobel. Niemiecki naukowiec przebadał 88 podręczników wykorzystywanych w szkołach ponadpodstawowych w latach 1949 - 2006. Z jego ustaleń wynika, że pierwsza wzmianka o powstaniu warszawskim pojawiła się dopiero w 1968 r.
Informacje o powstaniu warszawskim pojawiają się w 30 z 67 wydanych od tego czasu podręcznikach. Niemal we wszystkich przypadkach chodzi jednak o dwu - lub trzyzdaniowe lakoniczne wzmianki. Nie ma danych o stratach wśród powstańców i ludności cywilnej; brakuje informacji o znaczeniu powstania dla polskiej kultury pamięci.
Jak pisze Strobel, znacznie częściej wymieniane jest powstanie w getcie warszawskim z 1943 roku jako wydarzenie z historii Holokaustu. Zdaniem autora właśnie to jest powodem częstego mylenia przez polityków obu powstań. Taki błąd przytrafił się w 1994 roku ówczesnemu prezydentowi RFN Romanowi Herzogowi. W rozmowie z PAP Strobel wyraził pogląd, że chociaż jego analiza kończy się na roku 2006, od tego czasu sytuacja nie uległa większej zmianie.
Duże nadzieje na zmianę sytuacji Traba wiąże z realizowanym obecnie polsko-niemieckim projektem podręcznika do historii. Z zaleceń wydanych przez kierujący projektem zespół wynika, że formy oporu polskiego społeczeństwa na politykę okupantów, w tym powstanie warszawskie, mają być w tym podręczniku osobnym tematem. Pomysł opracowania takiego podręcznika rzucił jako pierwszy jesienią 2006 roku minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Pierwszy tom, poświęcony historii starożytnej, ma ukazać się w przyszłym roku.
Rosja
W Rosji obowiązuje jedenastoletni cykl nauczania w szkole ogólnokształcącej. Tematy powstania warszawskiego i Armii Krajowej poruszane są w rekomendowanym przez Ministerstwo Edukacji i Nauki Federacji Rosyjskiej podręczniku do historii powszechnej dla klasy 9. w rozdziałach opowiadających o ruchu oporu w Europie i wyzwalaniu kontynentu europejskiego spod okupacji hitlerowskiej. Autorem wydanego w 1999 roku podręcznika jest Ludmiła Aleksaszkina.
We wzmiance o powstaniu warszawskim czytamy, że "1 sierpnia - początek powstania przeciwko okupantom w Warszawie; wystąpienie to, przygotowane i dowodzone przez rząd emigracyjny, który znajdował się w Londynie, na początku października zakończyło się porażką, mimo heroizmu jego uczestników; na mocy rozkazu niemieckiego dowództwa ludność została wypędzona z Warszawy, a samo miasto - zburzone".
A oto fragment poświęcony Armii Krajowej: "Ruch oporu w Polsce składał się z wielu grup o różnej orientacji politycznej. W lutym 1942 roku część podziemnych formacji zbrojnych połączyła siły tworząc Armię Krajową (AK). Była ona dowodzona przez przedstawicieli polskiego rządu emigracyjnego, który znajdował się w Londynie. Na wsi tworzone były +bataliony chłopskie+. Zaczynały działać organizowane przez komunistów oddziały Armii Ludowej (AL)".
Stany Zjednoczone
W amerykańskich szkołach średnich nauczanie historii ogranicza się przede wszystkim do nauki historii Stanów Zjednoczonych. Tylko w przypadku zaawansowanych programów (np. międzynarodowej matury) uczniowie mają poszerzony program i wówczas uczą się z podręczników akademickich, w których pojawiają się informację o historii Polski i jej kulturze. Z historii najnowszej, informacje o Polsce pojawiają się w kontekście okoliczności wybuchu II wojny światowej, okupacji i Holokaustu, powstania NSZZ "Solidarność" i działalności Lecha Wałęsy.
Ale zdarzają się też wzmianki o powstaniu warszawskim, jak np. w podręczniku "History of the Modern World", autorstwa R.R. Palmera, Joela Colotna i Lloyda Kramera, z którego uczyły się w ubiegłym roku dzieci w jednej ze szkól w Marylandzie. We fragmencie o wschodnim froncie, autorzy piszą, że "wojska rosyjskie wypychały Niemców z Ukrainy, Białorusi, państw bałtyckich i wschodniej Polski. Do sierpnia dostały do przedmieść Warszawy. Polskie Państwo Podziemie powstało przeciwko Niemcom, ale Sowieci, uważając że Polska nie może być wyzwolona przez niekomunistyczne polskie przywództwo, odmówili udzielenia pomocy powstańcom, i powstanie zostało stłumione, a życie straciło bardzo wielu Polaków".
Jak powiedziała PAP dr Grażyna Żebrowska, ekspert ds. współpracy naukowej między Polską a USA w ambasadzie Polski w Waszyngtonie, w USA nie istnieje jednolity państwowy system akredytacji czy oceny podręczników szkolnych. Ich dobór i wykorzystanie pozostaje w gestii władz lokalnych (County Board of Education). Nie ma też ma powszechnie przyjętych minimów programowych. Nie jest zatem możliwe wpływanie na treści podręczników w oparciu o kontakty np. z ministerstwem edukacji.
Izrael
W izraelskich podręcznikach do historii nie ma praktycznie żadnych informacji o powstaniu warszawskim. „W Izraelu generalnie jest mało informacji o drugiej wojnie światowej i innych kwestiach związanych z nazizmem jeśli nie mają bezpośredniego związku z Holokaustem” - mówi w rozmowie z PAP historyk Zagłady, Amos Goldberg. „Z tego co wiem, podręczniki szkolne nie wspominają o tym. W naukowych podręcznikach historycznych pojawiają się krótkie wzmianki, czasem przy okazji wspomnień Antka Cukiermana, bo on brał też udział w powstaniu warszawskim” - dodaje.
Jedna z ekspertek w dziedzinie edukacji o Zagładzie, autorka szkolnego podręcznika do historii na ten temat, dr Nili Keren potwierdza w rozmowie z PAP, że „większość podręczników nie zajmuje się historią Polaków pod okupacją”, a w znanych jej podręcznikach nie znalazła wzmianki o powstaniu warszawskim. Zaznacza jednak, że grupy izraelskich licealistów podróżujące do Polski, dowiadują się o powstaniu podczas pobytu w Warszawie. „Gdy niektórzy z nich odwiedzają cmentarz żydowski, zatrzymują się przy pomniku trzech żydowskich bojowników, m.in. Poli Alster, którzy brali udział w polskim Postaniu w sierpniu 1944 roku. Potem dowiadują się więcej o powstaniu i jego politycznych skutkach” - dodaje.
Wielka Brytania, Włochy
W programie nauczania angielskich dzieci do 16. roku życia, II Wojna Światowa jest tematem pobocznym. W klasach maturalnych 16-18 lat mówi się o faszyzmie i jego odmianie nazizmie, ale z akcentem na okres poprzedzający wybuch wojny, a nie na jej przebieg. Tematykę ujmuje się problemowo, o konkretnych wydarzeniach: bitwach, kampaniach, nawet tych z udziałem Brytyjczyków mówi się niewiele. Mowa jest o Auschwitz i o tym, że wojna zaczęła się od ataku na Polskę objętej brytyjskimi gwarancjami.
W podręcznikach, wybieranych przez nauczycieli gimnazjów i liceów we Włoszech nie ma wzmianek o powstaniu warszawskim. Wiele miejsca we wszystkich podręcznikach - a dopuszczono ich wiele do szkół - poświęca się natomiast powstaniu w warszawskim getcie i Holokaustowi.
Lecz jednocześnie we włoskich szkołach można spotkać się niekiedy także ze zjawiskiem otwarcia na problematykę, której nie ma w programie nauczania. Zdarza się na przykład, że jeśli w klasie jest uczeń o polskich korzeniach i przypomina o pomijanym powstaniu warszawskim, wtedy proszony jest przez nauczyciela o przygotowanie specjalnej lekcji na ten temat. (PAP)
lep/ mal/ aqa/ sw/ icz/ ls/