W niedzielę laureaci katyńskiego konkursu IPN "Sprzączki i guziki z orzełkiem ze rdzy" rozpoczną naukowy objazd, w czasie którego zwiedzą Mińsk, będą też w Kuropatach - miejscu pochówku ofiar stalinowskiego terroru, a także na Polskich Cmentarzach Wojennych w Katyniu i Miednoje. Uczniowie odwiedzą również Moskwę, gdzie złożą kwiaty pod symbolicznym pomnikiem ofiar totalitaryzmu na Łubiance.
39 prac indywidualnych i zespołowych wykonanych przez uczniów zostało nagrodzonych w trzeciej edycji konkursu "Sprzączki i guziki z orzełkiem ze rdzy", którego celem było ukazanie Zbrodni Katyńskiej jako tragedii poszczególnych osób i rodzin.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zdecydował, że tzw. skargę katyńską rozpatrzy jego Wielka Izba, czyli 17 sędziów. Trybunał zbada m.in., czy władze Rosji rzetelnie prowadziły śledztwo katyńskie w latach 1990-2004. O decyzji Trybunału poinformował w czwartek wiceminister spraw zagranicznych Maciej Szpunar. "Sprawa zbrodni katyńskiej będzie rozpatrywana przez Wielką Izbę Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Uwzględniono wniosek skarżących - poparty przez rząd RP" - napisał wiceszef MSZ na Twitterze.
Prezydent Bronisław Komorowski odznaczył w Nowym Jorku zasłużonych dla Polski Amerykanów, w tym demokratyczną kongresmenkę z Ohio polskiego pochodzenia Marcy Kaptur, która od lat działa na rzecz stosunków polsko-amerykańskich. Kaptur, która od lat popiera w Izbie Reprezentantów inicjatywy na rzecz interesów Polski i stosunków polsko-amerykańskich, otrzymała Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.
Tu, jak w żadnym innym miejscu, czujemy wspólnotę polskich i ukraińskich losów - powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości otwarcia Polskiego Cmentarza Wojennego w Kijowie-Bykowni. Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz podkreślił, że pamięć o czasach terroru łączy nasze narody.
W Kijowie-Bykowni na Ukrainie, na którym znajduje się Polski Cmentarz Wojenny upamiętniający ponad 3,4 tys. ofiar zbrodni katyńskiej, polscy badacze podczas ekshumacji z lat 2001-2012 wydobyli szczątki 1992 polskich obywateli zamordowanych przez NKWD w 1940 r.
Delikatne uderzenia dzwonów w pięknym sosnowym lesie na cmentarzysku w podkijowskiej Bykowni przynoszą ulgę rodzinom pogrzebanych tam ofiar stalinowskiego reżimu. Pochowanych tam może być nawet 120 tysięcy ludzi. W piątek w lesie we wsi Bykownia u granic Kijowa prezydenci Polski i Ukrainy Bronisław Komorowski i Wiktor Janukowycz otworzyli Cmentarz Ofiar NKWD oraz Polski Cmentarz Wojenny, na którym spoczywa prawie 3,5 tys. zabitych w 1940 r. z rozkazu Stalina Polaków, ofiar zbrodni katyńskiej.
Na tę chwilę musieliśmy czekać długo, wierząc gorąco, że musi nadejść - powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości otwarcia cmentarza wojennego w Bykowni. Tu, jak w żadnym innym miejscu, czujemy wspólnotę naszych polskich i ukraińskich losów - dodał.
Składamy hołd najwyższy żołnierzom naszej wolności. Nie jesteście od dzisiaj anonimowymi ofiarami, macie swoje miejsce, śpijcie spokojnie - mówił podczas otwarcia Polskiego Cmentarza Wojennego w Bykowni sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert.