25.08.2010. Łódź (PAP) - Plenerowa wystawa "Na zakrętach historii. Robotnicy Łodzi 1945-1981", przygotowana przez łódzki oddział Instytutu Pamięci Narodowej, otwarta zostanie w poniedziałek w łódzkiej Manufakturze. Ekspozycja towarzyszy łódzkim obchodom 30. rocznicy powstania NSZZ "Solidarność".
Urodził się 4 listopada 1935 r. w Dobraczynie w województwie lwowskim. Pochodził z rodziny robotniczej. Po II wojnie światowej jego rodzina, w ramach przesiedleń z Kresów, przeniosła się do Kartuz na Pomorzu. W roku 1957 ukończył Wyższą Szkołę Rolniczą w Olsztynie. Tuż po studiach w 1959 r. wstąpił do PZPR. W aparacie partyjnym pełnił m.in. funkcję sekretarza komitetu powiatowego w Elblągu i Tczewie. W 1971 r. ukończył również Szkołę Główną Planowania i Statystyki (dziś SGH) w Warszawie.
19.08.2010. Toruń (PAP) - Nazwiska 67 osób, które zginęły w katastrofie kolejowej pod Otłoczynem (woj. kujawsko-pomorskie), umieszczono na tablicy pamiątkowej odsłoniętej w przypadającą w czwartek 30 rocznicę tragedii. Do dziś nie udało się ustalić dokładnych przyczyn czołowego zderzenia pociągów.
IPN i redakcja "Gościa Niedzielnego" w pięciu tematycznych dodatkach do tej gazety przedstawią czytelnikom "Życie w komunistycznym kraju". Pierwszy zeszyt, poświęcony propagandzie, opowiada m.in. o propagandzie sukcesu, konferencjach Jerzego Urbana, Czterech Pancernych i Hansie Klossie.
"Tygodnik Powszechny" obchodzi w środę 65-lecie istnienia. Z okazji jubileuszu redakcja przygotowała wydanie specjalne, pod prowokacyjnym tytułem "Żydownik Powszechny". Jak wyjaśnił redaktor naczelny "Tygodnika" ks. Adam Boniecki, takiego tytułu - jako inwektywy - używają wobec "Tygodnika Powszechnego" przeciwnicy dialogu polsko- i chrześcijańsko-żydowskiego.
Piosenkarka Anna Jantar i bokserzy USA to najbardziej znane ofiary katastrofy samolotu "Kopernik", do której doszło 14 marca 1980 r. tuż przed Okęciem. Wiadomo, że powodem katastrofy były nie tylko błędy konstrukcyjne, ale i swoiście pojmowane oszczędności w eksploatacji maszyn.
Ostróda nie przerobi pomnika sławiącego niegdyś chwałę funkcjonariuszy MO i SB na Pomnik Bitwy Grunwaldzkiej. Radni miasta po dwugodzinnej gorącej dyskusji nad pomysłem nie przyjęli uchwały w sprawie nadania nazwy Pomnika Bitwy Grunwaldzkiej. Zdecydował jeden głos. Za odrzuceniem uchwały było 11 radnych, 10 pomysł przerobienia pomnika się podobał. Monument, który miał po zmianie upamiętnić 600-lecie bitwy, wymagał niewielkiej przeróbki. Ma już dwa miecze i orła, należało tylko włożyć mu koronę.