Wystawa "Tęsknota za wolnością i samowola władzy – Polacy i Węgrzy na ulicach w 1956 roku” została otwarta w czwartek na Starym Rynku w Poznaniu. Ekspozycję przygotowało Muzeum Zgromadzenia Narodowego w Budapeszcie oraz poznański oddział IPN.
57 proc. Rosjan przyznaje, że nic nie wie o powstaniu węgierskim w 1956 roku - wynika z sondażu niezależnego Centrum Lewady, opublikowanego w czwartek. Socjolodzy zaznaczają, że wśród młodzieży w wieku od 18-24 lat aż 83 proc. nie wie nic o tych wydarzeniach.
Władysław Gomułka po zwolnieniu z więzienia w końcu 1954 r. stawał się stopniowo beneficjentem narastających podziałów wewnątrzpartyjnych. Miał być polskim Tito; legenda niepokornego Gomułki miała rozbijać spoistość bloku wschodniego - mówi PAP prof. Antoni Dudek.
Z okazji 60. rocznicy robotniczego protestu 28 czerwca 1956 roku oraz Rewolucji Węgierskiej 1956 Muzeum Parlamentu z Budapesztu oraz Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Poznaniu przygotowali wystawę „Tęsknota za wolnością i samowola władzy – Polacy i Węgrzy na ulicach w 1956 roku”. Jej otwarciu 20 X będzie towarzyszyć polsko-węgierska sesja. Uroczyste obchody 60. rocznicy Powstania Węgierskiego odbędą się 23 X.
Wystawę zdjęć amerykańskiej agencji prasowej AP poświęconą węgierskim uchodźcom opuszczającym ojczyznę po zdławieniu rewolucji 1956 r. przez wojska sowieckie można oglądać w Domu Węgierskich Fotografów w Budapeszcie. W tym roku przypada 60. rocznica powstania.
19 października 1956 roku rozpoczęło się VIII plenum KC PZPR, które wybrało Władysława Gomułkę na stanowisko I sekretarza. Polacy wiązali z osobą Gomułki olbrzymie nadzieje na złagodzenie reżimu komunistycznego i zmniejszenie zależności od Moskwy. Szybko się zawiedli.
Tajny referat Chruszczowa wygłoszony na XX Zjeździe KPZR wywołał olbrzymi wstrząs Polsce. Społeczeństwo zaczęła ogarniać lawina wątpliwości. To zrodziło ferment, który swoje apogeum osiągnął w październiku 1956 r. – mówi PAP prof. Antoni Dudek z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
W 1956 r. Polacy przez chwilę poczuli się wolni, a przynajmniej bardziej wolni niż dotychczas - podkreśla Piotr Bojarski w swojej nowej książce "1956. Przebudzeni". W publikacji jest m.in. opis jednej z ostatnich rozmów z Andrzejem Wajdą o jego filmie "Kanał".
60. rocznicę powstania węgierskiego uczczono we wtorek w Łodzi. Wspieraliśmy się od lat, dlatego gdy nasi węgierscy bracia celebrują rocznicę heroicznych i tragicznych wydarzeń, ciesząc się swoją wolnością, w naturalny sposób jesteśmy z nimi - mówił w czasie uroczystości wojewoda łódzki.
Paroksyzmy stalinizmu, czy coś więcej? Bunt i zarzewie prawdziwego przełomu, który miał się dokonać dopiero trzydzieści kilka lat później? „1956. Przebudzeni” to druga po nagradzanej „1945. Wojna i Pokój” Magdaleny Grzebałkowskiej książka reportażowa, jako punkt wyjścia traktująca bardziej czas zdarzeń, niż ich miejsce. Chociaż Piotr Bojarski skupia się oczywiście na polskim 1956 roku - wydarzenia w Moskwie i na Węgrzech są tłem i tworzą kontekst opowieści o tym, co działo się w Warszawie, Krakowie, Poznaniu.