Pod koniec lata 1980 r. Polacy rozpoczynali najdłuższy karnawał w swojej historii. Nie wiele miał on jednak wspólnego z beztroską zabawą, znacznie więcej z ciężką pracą mającą w ich nadziei radykalnie zmienić Polskę. Po przeszło trzech dekadach wydaje się, że zapominamy dorobek tamtej pokojowej, zdławionej rewolucji.
Legendarny przywódca Solidarności Lech Wałęsa uważa, że to państwo powinno organizować obchody związane z powstaniem "S" i rocznicą podpisania Porozumień Sierpniowych. Jego zdaniem obecny związek NSZZ Solidarność „nie ma z tym nic wspólnego”.
W Gdańsku odbyły się w poniedziałek uroczystości z okazji 35. rocznicy Porozumień Sierpniowych z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy. Kontrowersje wzbudziło niezaproszenie na obchody organizowane przez NSZZ Solidarność premier Ewy Kopacz.
Kopia Porozumień Sierpniowych podpisana przez Annę Walentynowicz oraz zdjęcia i legitymacja strajkowa to pamiątki, które rodzina przekazała Ośrodkowi „Pamięć i Przyszłość” we Wrocławiu. Mają być one częścią ekspozycji w powstającym Centrum Historii Zajezdnia.
Przez 25 lat wolności zaprzepaściliśmy ideę solidarności, ale być może uda się ją jeszcze odzyskać – mówi prof. Marcin Król z Uniwersytetu Warszawskiego w wywiadzie dla PAP z okazji rocznicy Sierpnia. Ale przed nami – dodaje – jest jeszcze wiele innych wyzwań, m.in. uporanie się z własną trudną historią.
Solidarność lat 80. stanowi świadectwo rozwagi i mądrości politycznej, a także skuteczności politycznego działania - podkreśla w rozmowie z PAP dr Kazimierz Wóycicki, dyrektor Akademii Europejskiej Krzyżowa. Wskazuje, że Polsce potrzebna jest polityka historyczna pokazująca, jak wielkie światowe znaczenie miał ruch solidarnościowy.
Tablicę z nazwą Skwer Solidarności odsłonięto w poniedziałek w centrum Opola, w 35. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele władz miasta i województwa, a także członkowie dawnej i obecnej Solidarności.