Solidarność to polska specjalność międzynarodowa – napisał wiceminister spraw zagranicznych Polski Paweł Jabłoński w artykule, który ukazał się w poniedziałek w węgierskim dzienniku „Magyar Hirlap”. Tekst ukazał się z okazji 40. rocznicy powstania „Solidarności”.
Korzenie 10-milionowego ruchu „Solidarności” tkwią w przełamywaniu istniejących wcześniej barier, które wydawały się nie pozwalać na myślenie o zmianie porządku w kraju totalitarnym. Nieprzypadkowo formułowany wewnątrz „S” program reform był oparty na potrzebie zaistnienia wartości odrzucanych przez państwo komunistyczne.
40 lat temu, 31 sierpnia 1980 r., na terenie strajkującej Huty Warszawa ks. Jerzy Popiełuszko odprawił mszę świętą. Huta była pierwszym stołecznym zakładem pracy, który podjął (28 sierpnia) strajk solidarnościowy ze Stocznią Gdańską.
40 lat temu, 31 sierpnia 1980 r., w Polsce doszło do jednego z najbardziej zaskakujących wydarzeń XX wieku. Pokojowy bunt doprowadził do zgody władz na powstanie niezależnych związków zawodowych. Porozumienia Sierpniowe stanowiły wyłom w systemie politycznym bloku komunistycznego.
Mit o jednolitości pierwszej „S” jest zupełnie nieprawdziwy. Toczyła się bardzo ostra i zacięta rywalizacja, która była najlepiej widoczna w takich momentach, jak spór z I Zjazdu NSZZ „Solidarność” w Gdańsku jesienią 1981 r. Chodziło m.in. o stosunek do Komitetu Obrony Robotników – mówi PAP prof. Antoni Dudek, historyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Kiedy mówiłem ludziom o walce o niepodległość i obaleniu komunizmu, większość z nich łapała się za głowę, ponieważ uważała to za rzecz wręcz nieosiągalną. Ludzie prawie do końca, do lat 1987–1988, nie wierzyli, że jesteśmy w stanie to osiągnąć – mówi PAP Andrzej Kołodziej, działacz „Solidarności”, „Solidarności Walczącej”, sygnatariusz Porozumień Sierpniowych.
Polsko-węgierski PubQuiz w 40. rocznicę powstania „Solidarności” zorganizowało w niedzielę w Budapeszcie polonijne stowarzyszenie Polonia Nova. Pytania dotyczyły nie tylko polityki, ale także kultury i życia codziennego.
W gazetach na całym świecie ukazują się w tych dniach artykuły o ideałach „Solidarności” i polskiej drodze do wolności. Powstały one w ramach projektu „Opowiadamy Polskę światu – Polska Solidarność”, stworzonego z okazji 40-lecia powstania „Solidarności”. Autorami są m.in. premier Mateusz Morawiecki, wybitny amerykański historyk Timothy Snyder czy słynny reporter „Washington Post” Michael Dobbs.
W okresie karnawału „Solidarności” po stronie społecznej raczej nie używano pojęcia socjalizmu, bo różne grupy podkładały pod nie bardzo różne znaczenia, m.in. dyktaturę partii. Słowo „socjalizm” niemal nie pojawiało się też w wypowiedziach liderów „S” czy w prasie związkowej – mówi PAP prof. Andrzej Friszke, historyk z PAN.