Tamara Łempicka maluje samą siebie jako kobietę chłodną, egoistyczną, acz pełną powabu, który musiał przyciągać do niej mężczyzn. Nina Witkiewiczowa na obrazie męża nie wygląda na szczęśliwą, ale ma prawo demonstrować swoje uczucia, bo w końcu jej małżeństwo od pewnego już czasu jest fikcją. W przeciwieństwie do związku Jacka Malczewskiego z Marią Balową, z którą malarz zdradzał żonę i której wizerunek umieszczał w wielu swoich dziełach. Małgorzata Czyńska w książce „Kobiety z obrazów” przedstawia muzy wielkich artystów, które miały wpływ na rozwój ich sztuki, a także znakomite malarki, które same dla siebie były inspiracją.
Zbigniew Mentzel przez długi czas zabiegał o rozmowę z Kołakowskim. W końcu trzy lata przed śmiercią historyka filozofii udało mu się przeprowadzić z nim wywiad, który opublikował w dwóch częściach w książce „Czas ciekawy, czas niespokojny”. Fakt posiadania niewykorzystanego materiału oraz przekazanie przez Tamarę Kołakowską Bibliotece Narodowej prywatnego archiwum męża, w którym znajdowała się jego korespondencja m.in. z Miłoszem, Czapskim czy Giedroyciem, sprawił, że Mentzel postanowił napisać biografię profesora.
Lata 70. były czasem intensywnego rozwoju. Nie można jednak zapominać, że jednocześnie doprowadzono do poważnego kryzysu społeczno-gospodarczego oraz ogromnego zadłużenia państwa. W rzeczywistości bowiem, mimo złagodzenia wcześniejszej polityki z czasów Gomułki, zasadnicze filary państwa pozostały niezmienione.
W czasie gdy polskie drogi były opanowane przez syreny i trabanty, obejmującej właśnie władzę ekipie Edwarda Gierka trafiła się wyjątkowa okazja. Otóż ówczesnemu dyrektorowi Zjednoczenia Przemysłu Motoryzacyjnego „Polmo” udało się podpisać z FIAT-em umowę, dzięki której dostaliśmy licencję na produkcję Fiata 126p.
Na froncie był zaledwie kilka miesięcy, prawdziwie heroiczne były jego zmagania z sowiecką rzeczywistością - pisze o Bułacie Okudżawie autor biografii poety Dmitrij Bykow. Z żalem zauważa, że w 1993 roku podczas puczu jelcynowskiego Okudżawa, który mawiał „władza to administracja a nie świętość”, pierwszy i jedyny raz stanął po stronie państwa.
Liczba książek poświęconych wojnie polsko-bolszewickiej jest raczej trudna do zliczenia. Większość jednak przedstawia ów konflikt zbrojny przez pryzmat wydarzeń politycznych i militarnych, z punktu widzenia najważniejszych osób w państwie i dowódców armii.
Dziś wiele kwestii związanych z nowoczesnością uznajemy za zjawiska oczywiste i traktujemy je niemal bezrefleksyjnie. Ale gdy spojrzy się historycznie na proces ewoluowania nowoczesności, zwłaszcza polskiej nowoczesności, można dostrzec wiele sił i napięć, które tworzą obraz pasjonujący, dynamiczny i zarazem dramatyczny, tak jak dramatyczne były losy naszej ojczyzny.
Jedni obywatele Łodzi w 1920 r. ochotniczo spieszyli na front, drudzy wydawali zagrzewającego opornych „Ochotnika”; Leopold Skulski zaś, który kilkanaście lat wcześniej rozpoczął w tym mieście karierę polityczną, stał na czele rządu RP. Redaktorzy wieloautorskiej monografii usiłują znaleźć wspólny mianownik wszystkich tych działań.