„Pojęcie +idiota+, pochodzące od greckiego +idiotes+, oznaczało człowieka, który nie interesuje się polityką, sprawami publicznymi, zamyka się wyłącznie w kręgu swoich prywatnych przyjemności, a przez to nie jest w stanie zrealizować w pełni swego człowieczeństwa” – pisze prof. Andrzej Nowak.
Chcę wierzyć, że utopijne idee kontrkultury wciąż w nas tkwią. Wciąż tworzą się wspólnoty ludzi, którzy protestują np. przeciwko ograniczeniu wolności w internecie, próbom niszczenia środowiska naturalnego – mówi Jerzy Jarniewicz, autor książki „Bunt wizjonerów” o rewolcie młodzieżowej w USA w latach 60. XX w.
„Ogólnogospodarcza sytuacja Państwa zmusiła do przerwania robót przy budowie Metra w Warszawie. Niemałą rolę w tej decyzji odegrały błędy popełnione przy ustalaniu założeń projektowych i nieliczeniu się w projektowaniu nie tylko z naszym potencjałem przemysłowym i możliwościami finansowymi, lecz również z trudnościami technicznymi przy wykonywaniu robót według z góry przyjętego, a nieuzasadnionego wariantu generalnego projektu”.
„Powieść kryminalna w PRL była gatunkiem bardzo popularnym. Kryminały kupowano chętnie, zwłaszcza zachodnich autorów, choć doczekaliśmy się też rodzimej produkcji. Książki polskich autorów określano niekiedy nazwą powieści milicyjnej, jakby chcąc podkreślić pewną odrębność gatunkową w stosunku do literatury zachodniej” – czytamy.
„Rzeczywiście Holocaust – eksterminacja prawie sześciu milionów europejskich Żydów przez nazistowskie Niemcy i ich sojuszników – stał się głównym punktem odniesienia w amerykańskiej kulturze politycznej i masowej. W okresie prawie dwóch dekad, od końca lat siedemdziesiątych do połowy dziewięćdziesiątych, upamiętnienie Holocaustu głęboko wrosło w amerykańskie życie” – czytamy.