Z udziałem historyków oraz uczestników protestów z Marcu '68 odbędzie się w poniedziałek w Gdańsku konferencja organizowana w 50. rocznicę zdarzeń. W mieście miała miejsce jedna z największych manifestacji w kraju; zgromadziła ok. 20 tys. osób.
50 lat temu, 8 marca 1968 r. odbył się wiec protestacyjny studentów UW w związku ze zdjęciem wystawianych w Teatrze Narodowym "Dziadów" oraz relegowaniem z uczelni Adama Michnika i Henryka Szlajfera. Stało się to początkiem tzw. wydarzeń marcowych, czyli buntu młodzieży, a jednocześnie kryzysu politycznego związanego z walką frakcyjną wewnątrz PZPR, rozgrywaną w atmosferze antysemickiej i antyinteligenckiej propagandy.
Marzec '68 to fala przemocy symbolicznej: oszczerstw i kłamstw, bezkarnego szczucia na Żydów i Polaków żydowskiego pochodzenia, wyrzucania z pracy i studiów, pobić i aresztowań, przymuszania do emigracji, niszczenia żydowskich organizacji - mówi PAP dyrektor Muzeum POLIN prof. Dariusz Stola. Jak podkreślił, w sumie doprowadziło to do wyjazdu blisko połowy i tak nielicznej już społeczności.
Jeśli ktoś domaga się wolności, to domaga się także, siłą rzeczy, demokracji. Tym szerszym przesłaniem Marca było przesłanie demokratyczne - mówi PAP prof. Andrzej Paczkowski z Instytutu Studiów Politycznych PAN.
Spotykają się państwo w miejscu, które przed półwieczem było świadkiem dramatu Żydów polskich i Polaków - napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 50. rocznicy Marca '68. Uroczystości pod tablicą pamiątkową na Dworcu Gdańskim zorganizowała Fundacja Shalom.
Wystawa "Obcy w domu. Wokół Marca’68” jest najważniejszą częścią znacznie większego programu, przygotowanego przez nasze muzeum na 50. rocznicę wydarzeń marcowych 1968 roku - powiedział w środę prof. Dariusz Stola, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.
Wokół ustawy o IPN potrzebne jest porozumienie, dialog i spokój, a takie wypowiedzi, jak ambasador Izraela Anny Azari, chyba temu nie służą - ocenił w czwartek marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Wyrzucenie Żydów z Polski było rozkazem całkowicie moralnie nielegalnym; chciałabym, by patrzenie na historię było otwarte i uczciwe - mówiła ambasador Izraela w Polsce Anna Azari, podczas obchodów 50. rocznicy Marca'68 na Dworcu Gdańskim.
W Marcu '68 antysemityzm znalazł się w mainstreamie. Jeśli funkcjonuje on na marginesie, to nie jest on wyrazem dominujących nastrojów. Zupełnie inna sytuacja miała miejsce w 1968 r. – mówi prof. Jerzy Eisler z Instytutu Pamięci Narodowej.
Marzec był jednym z kilku publicznych, bulwersujących wydarzeń, które określały, czym jest system i pozwalały wielu ludziom, chociaż oczywiście nie wszystkim, lepiej zrozumieć, na czym ten system polega, gdzie są jego silne i słabe punkty – powiedział PAP prof. Andrzej Paczkowski z Instytutu Studiów Politycznych PAN.