Pod Londynem odsłonięto w niedzielę pomnik Josefa Frantiszka, czechosłowackiego pilota, który latając w barwach polskiego Dywizjonu 303, był jednym z najskuteczniejszych lotników biorących udział w bitwie o Wielką Brytanię.
Pozostaniemy na zawsze wdzięczni Polakom za ich wkład w II wojnę światową i rekonstruując ten samolot chcę oddać hołd wszystkim 18 tys. członkom Polskich Sił Powietrznych, którzy służyli wówczas w Wielkiej Brytanii – mówi PAP Scott Booth, szef projektu Laguna’s Spitfire Legacy.
W piątek, w przededniu 76. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie, ambasadorzy Polski i Czech w Londynie, Arkady Rzegocki i Libor Seczka, złożyli wspólnie wieńce na grobie Josefa Frantiszka, pilota Dywizjonu 303, jednego z bohaterów Bitwy o Wielką Brytanię.
35 lat temu, 3 stycznia 1986 r., zmarł ppłk Jan Zumbach, as myśliwski, pilot Wojska Polskiego i Polskich Sił Powietrznych na obczyźnie, uczestnik Bitwy o Anglię i dowódca słynnego Dywizjonu 303.
80 lat temu, 31 października 1940 r., zakończyła się ostatnia faza Bitwy o Anglię. Zwycięstwo brytyjskiego lotnictwa i jego sojuszników było pierwszą wielką porażką Niemiec w trwającej od roku wojnie. Wielka Brytania obroniła swoją niepodległość i była zdolna do kontynuowania batalii.
Na Wyspach jest dziś powszechna świadomość udziału Polaków w bitwie o Wielką Brytanię, ale walka o historię trwa stale, trzeba o tym przypominać - mówi PAP Artur Bildziuk, prezes Związku Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii. W tym roku przypada 80. rocznica bitwy.
Dla polskich lotników walka o Anglię była także walką o Polskę. Jasne było, że jeżeli Wielka Brytania ulegnie pod naporem niemieckiej inwazji lub zawrze z Hitlerem porozumienie, to tak naprawdę kończą się jakiekolwiek szanse dla Polski – mówi PAP dr hab. Michał Leśniewski, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego.
80 lat temu, 10 lipca 1940 r., rozpoczęła się Bitwa o Anglię – kilkumiesięczne starcie powietrznych sił Niemiec i Wielkiej Brytanii, w którym po stronie brytyjskiej udział wzięły cztery polskie dywizjony lotnicze.