Na Wyspach jest dziś powszechna świadomość udziału Polaków w bitwie o Wielką Brytanię, ale walka o historię trwa stale, trzeba o tym przypominać - mówi PAP Artur Bildziuk, prezes Związku Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii. W tym roku przypada 80. rocznica bitwy.
Dla polskich lotników walka o Anglię była także walką o Polskę. Jasne było, że jeżeli Wielka Brytania ulegnie pod naporem niemieckiej inwazji lub zawrze z Hitlerem porozumienie, to tak naprawdę kończą się jakiekolwiek szanse dla Polski – mówi PAP dr hab. Michał Leśniewski, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego.
80 lat temu, 10 lipca 1940 r., rozpoczęła się Bitwa o Anglię – kilkumiesięczne starcie powietrznych sił Niemiec i Wielkiej Brytanii, w którym po stronie brytyjskiej udział wzięły cztery polskie dywizjony lotnicze.
7 kwietnia 1950 r. po kilkunastominutowym procesie opartym na fałszywych zarzutach as polskiego lotnictwa myśliwskiego mjr Stanisław Skalski został skazany na karę śmierci. Proces poprzedziło brutalne śledztwo w areszcie MBP przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.
Prezydent Andrzej Duda w polskiej ambasadzie w Londynie nadał pośmiertną nominację na stopień generała brygady pilotowi pułkownikowi Franciszkowi Kornickiemu oraz wręczył nominację na stopień podporucznika, a także Krzyż Zesłańców Sybiru, Johnowi Franklinowi.