O rocznicy masakry robotników na Wybrzeżu w 1970 r. przypomniał we wpisie na Twitterze rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. W piątek mija 51 lat od tzw. czarnego czwartku 17 grudnia 1970 r., gdy w Gdyni strzelano do idących do pracy stoczniowców.
Jeżeli „listopad miał być dla Polaków niebezpieczną porą” - jak w usta księcia Konstantego wkładał słowa Wyspiański, tak polskie grudnie z 1970 i 1981 r., stały się niebezpieczne dla władzy systemu totalitarnego. Były polską tragedią, ale i krokiem ku wolności - napisał premier Mateusz Morawiecki.
W rocznicę „czarnego czwartku” 17 grudnia 1970 r. szef MS Zbigniew Ziobro podkreślił, że był to najkrwawszy dzień robotniczego powstania na Wybrzeżu przeciwko komunistom. Śmierć poniosło 45 osób, 1165 zostało rannych; do pacyfikacji użyto 27 tys. żołnierzy i 550 czołgów - przypomniał.
Śmierć ofiar grudnia 1970 roku była zbrodnią, której nic nie może usprawiedliwić, a której winni nigdy nie zostali osądzeni – napisał w liście prezydent Andrzej Duda do uczestników czwartkowych obchodów w Gdańsku 51. rocznicy protestów robotników na Wybrzeżu.
Odsłonięcie tablic upamiętniających ofiary Grudnia ’70 i zapalenie zniczy na grobach zamordowanych to gdańskie wydarzenia z okazji 51. rocznicy masakry robotników na Wybrzeżu. W czwartek odbył się także koncert carillonowy. Na godz. 18 zaplanowano Apel Poległych.
Na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie powstanie nowy pomnik upamiętniający Ofiary Grudnia ’70. Zakończenie budowy planowane jest na koniec czerwca 2022 roku. Monument stanie w miejscu Krzyża Męczeństwa Narodu Polskiego.
Koncertem na carillonie kościoła św. Katarzyny w Gdańsku Muzeum Gdańska uczci w czwartek 51. rocznicę protestów na Wybrzeżu. Miejska carillonistka Monika Kaźmierczak zagra m.in. „Balladę o Janku Wiśniewskim” oraz „Mury”.
Wystawy, uroczystości, akcja społeczne, odznaczenia, publikacje, dyskusja online, spacery historyczne oraz gry mobilne składają się na – organizowane przez IPN w Gdańsku – tegoroczne obchody 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego i 51. rocznicy Grudnia '70.
Na Wybrzeżu – szczególnie w Trójmieście – pamięć Grudnia ’70 była żywa. Już w trakcie strajków z początku 1971 r. (zwłaszcza styczniowych) do najważniejszych żądań oprócz realizacji postulatów z grudnia 1970 r. należało wyciągnięcie wniosków personalnych wobec winnych tragicznych wydarzeń oraz ogłoszenia listy zabitych. Kolejną okazją do zamanifestowania pamięci o zamordowanych oraz upomnienia się o ukaranie odpowiedzialnych za ich śmierć stało się obchodzone w PRL z wielką pompą „robotnicze święto”, czyli 1 maja.