Wartość materialna i symboliczna kolekcji Czartoryskich jest nieporównywalna z żadną inną polską kolekcją – powiedział PAP kulturoznawca, dr hab. prof. UAM Bartosz Korzeniewski. W czwartek, po 10-letnim remoncie, zostanie otwarte Muzeum Czartoryskich w Krakowie.
Wykup przez państwo kolekcji Czartoryskich był niezwykle racjonalny i propaństwowy - powiedział w rozmowie z PAP Marek Rubnikowicz. Przewodniczący Rady ds. Muzeów i Miejsc Pamięci Narodowej dodał, że można ją śmiało nazwać relikwiami narodowymi.
„Pokryta DNA setek, a może tysięcy osób, którzy mieli ją w rękach. Osłabiona przez drewnojady, +zliftingowana+ pędzlem nieznanego renowatora w nieokreślonym czasie, uwięziona w smolistym tle, a jednak zawsze i wiecznie młoda” – czytamy.
Na wniosek NIK prowadzona jest kontrola skarbowa Fundacji XX Czartoryskich. Zdaniem NIK jest prawdopodobne, iż fundacja - w celu uniknięcia opodatkowania środków ze sprzedaży tzw. kolekcji Czartoryskich - przekazała większość z nich fundacji w Liechtensteinie - informuje Najwyższa Izba Kontroli.
Wokół kupna kolekcji Czartoryskich próbowano rozkręcić emocje - uważa wiceszef MKiDN Jarosław Sellin. Widząc, jak wygląda sytuacja w rodzinie Czartoryskich, może i dobrze, że nie jest ona już właścicielem tej kolekcji - dodał.
Sejm nie zgodził się w środę na wyrażenie wotum nieufności wobec ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego. Wniosek w tej sprawie, który złożył w Sejmie w połowie kwietnia klub PSL-UED, został poparty przez kluby opozycji.
Przedstawiciele klubów opozycji zadeklarowali podczas wtorkowej debaty, że poprą wniosek o odwołanie ministra kultury Piotra Glińskiego. On sam ocenił, że wniosek klubu PSL-UED jest "komedią pomyłek". Szefa MKiDN bronił premier Morawiecki, który podkreślił, że Gliński "odbudowuje polską kulturę".
Piotr Gliński jest ministrem, który odbudowuje polską kulturę i polskie dziedzictwo kulturowe - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki podczas debaty w Sejmie nad wnioskiem o odwołanie ministra kultury. Uznał, że to wniosek kuriozalny.
Lista Skarbów Dziedzictwa nie chroniła kolekcji Czartoryskich - mówił minister kultury Piotr Gliński podczas wtorkowej debaty ws. wniosku o jego odwołanie. Aby zgodnie z rozporządzeniem o tej liście przejąć kolekcję, państwo musiałoby zapłacić odszkodowanie w wysokości jej rynkowej wartości - dodał.
Nie można było wydać tych pieniędzy na inne cele - mówił na posiedzeniu komisji kultury szef MKiDN Piotr Gliński, odnosząc się do zarzutu ws. zakupu kolekcji Czartoryskich. Komisja, która zajmowała się wnioskiem klubu PSL-UED o wotum nieufności wobec Glińskiego, zaopiniowała go negatywnie.