Na postać Czesława Kiszczaka patrzymy zwykle jako na współtwórcę stanu wojennego i najbliższego współpracownika Wojciecha Jaruzelskiego. Nie powinniśmy jednak zapominać, że swoją służbę komunistycznemu totalitaryzmowi rozpoczął już w 1945 roku w kierowanej bezpośrednio przez sowieckich oficerów okrutnej Informacji Wojskowej.
Niestawianie się Czesława Kiszczaka na rozprawach sądowych było demonstracyjne - sygnalizował postawę wyższości, własnej suwerenności względem państwa polskiego - ocenił w czwartek w rozmowie z PAP politolog prof. Włodzimierz Marciniak.
Zmarł Czesław Kiszczak, szef MSW z lat 80., prawomocnie skazany za wprowadzenie stanu wojennego. Był też oskarżony o przyczynienie się do śmierci 9 górników z kopalni "Wujek. Współarchitekt Okrągłego Stołu. Miał 90 lat. O śmierci Kiszczaka poinformowała PAP w czwartek jego żona.
Zmarły w czwartek gen. Czesław Kiszczak stawał przed sądami kilkakrotnie. Prawomocnie skazano go za sprawstwo stanu wojennego i działania w MSW w latach 80. Nie doczekał wyroku ws. śmierci górników z "Wujka". IPN bada jego udział w śmierci ks. Jerzego Popiełuszki.
Akta sprawy karnej prowadzonej przeciwko b. milicjantom, oskarżonym o strzelanie w grudniu 1981 r. do górników w kopalniach Wujek i Manifest Lipcowy, trafiły do archiwum katowickiego Instytutu Pamięci Narodowej. To ponad 100 tomów akt i kilkadziesiąt tomów załączników.
Sąd Okręgowy w Warszawie powołał biegłych lekarzy, by ustalili, czy można podjąć zawieszony w 2013 r. proces b. szefa MSW Czesława Kiszczaka, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni "Wujek" w grudniu 1981 r.
13 maja warszawski sąd zbada wniosek katowickiej prokuratury o podjęcie zawieszonego w 2013 r. procesu b. szefa MSW Czesława Kiszczaka, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni "Wujek" w grudniu 1981 r.
Katowicka prokuratura wysłała do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek, w którym domaga się podjęcia postępowania karnego przeciwko gen. Czesławowi Kiszczakowi, oskarżonemu o przyczynienie się do śmierci górników kopalni Wujek w grudniu 1981 roku.
Lekarze i pielęgniarki niosący pomoc rannym podczas pacyfikacji kopalni Wujek w Katowicach na początku stanu wojennego dobrze zdali egzamin – ocenia prof. Grzegorz Opala, wówczas lekarz Centralnego Szpitala Klinicznego w Ligocie i szef zakładowej „S”, a po latach - minister zdrowia.
32 lata temu zostało zabite sumienie – mówił w rocznicę pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek biskup gliwicki Jan Kopiec. 16 grudnia 1981 r. od milicyjnych kul zginęło dziewięciu górników z Wujka, a kilkudziesięciu innych zostało rannych.