Po raz pierwszy w Legnicy (Dolnośląskie), w okolicach której zamieszkuje największa w Polsce społeczność łemkowska, odbędzie się „Łemkowskie Jeruzalem”. Impreza zorganizowana jest wokół wystawy m.in. prac Nikifora i Edwarda Dwurnika oraz twórców pochodzenia łemkowskiego.
Kilkadziesiąt zespołów głównie ludowych i folkowych, grających nie tylko muzykę łemkowską, wystąpi podczas 34. Watry na Obczyźnie, która w piątek rozpoczyna się w Michałowie (Dolnośląskie). W tym regionie jest największe skupisko tej mniejszości narodowej.
Muzeum Etnograficzne w Ochli wzbogaciło się o 15 drewnianych modeli cerkwi łemkowskich. Ich autor Łemko Michał Warchił na wybudowanie jednej potrzebował ok. 200 godzin, czyli miesiąca intensywnej pracy. Miniatury powstały w oparciu o archiwalne fotografie i kościelne dokumenty.
W Kijowie otwarto w czwartek wystawę stu prac znanego malarza prymitywisty Nikifora Krynickiego. Na uroczystości podkreślano, że choć należy on do polskiego dziedzictwa kulturowego, jego twórczość związana jest z tradycjami ukraińskiej sztuki ludowej.
Społeczność ukraińska oczekuje uchwalenia przez Sejm uchwały potępiającej akcję „Wisła” - mówią członkowie Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie. Podczas akcji „Wisła” w 1947 r. z Polski południowo-wschodniej przesiedlono ponad 140 tys. Ukraińców.
Akcja "Wisła" - przesiedlenie w 1947 r. ponad 140 tys. Ukraińców z południowo-wschodniej Polski - była naruszeniem podstawowych praw człowieka - oceniła sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych, inicjując pracę nad projektem uchwały w tej sprawie.
XXX Łemkowska Watra rozpoczęła się w Zdyni koło Gorlic. W programie jubileuszowej imprezy znajdą się konkursy, spotkania literackie, a przede wszystkim koncerty zespołów folklorystycznych z Polski, Słowacji i Ukrainy. „Dla Łemków jest to wielkie święto, okazja do spotkań rodzinnych i przyjacielskich. Podczas Watry nawiązują się nowe znajomości. Niektórzy nawet zakochują się w sobie, a potem się pobierają” – powiedziała PAP Natalia Hładyk z biura prasowego Zjednoczenia Łemków, organizatora imprezy.
Nie naprawiono ludzkich krzywd, nie wypłacono odszkodowań za pozostawione domy, ziemie, lasy. Ta akcja była krzywdząca, a to, jak się do niej przez lata odnoszą polskie władze pozostawia niesmak - mówi w wywiadzie dla PAP Jan Smut, przesiedlony w Akcji "Wisła", obecnie mieszkaniec Olsztyna.