Rotmistrz Witold Pilecki, generał Elżbieta Zawacka, generał Stanisław Maczek, Marian Rejewski oraz generał Władysław Anders znaleźli się w pierwszej piątce plebiscytu na polskich bohaterów II wojny światowej, wybranych przez czytelników miesięcznika „Mówią Wieki”.
„Podczas kolejnych elekcji szlachta zjawiała się na polu elekcyjnym w większej liczbie wtedy, gdy doświadczała arogancji rządzących, demoralizacji życia publicznego przez magnatów lub obawiała się, że antagonizmy między stronnictwami doprowadzą do wojny domowej. Doświadczenie pierwszego sejmu elekcyjnego (..) wskazywało, że obecność znaczących sił niezależnej szlachty skutecznie studzi zapędy antagonistów”. pisze Jan Dzięgielewski w kwietniowym numerze magazynu "Mówią Wieki"
110. rocznica wybuchu rewolucji w Królestwie Polskim minęła bez echa. Jak pisze na łamach magazynu "Mówią Wieki" prof. Piotr Tadeusz Kwiatkowski, "przyczyn tego zapomnienia jest kilka. Przede wszystkim nie żyją już jej świadkowie, a nowe ramy pamięci i kolektywnego upamiętniania wyznaczyły druga wojna światowa oraz komunizm. Drugi powód to zniszczenie po drugiej wojnie światowej PPS i jej legendy. Wreszcie upadek komunizmu był dla wielu Polaków klęską projektu o lewicowym charakterze, tym samym rewolucja 1905 roku znalazła się w zasobach symbolicznych przegranego systemu. Zawłaszczenie jej dziedzictwa przez PZPR skutkowało tworzeniem społecznej niewiedzy, a oficjalna opowieść na jej temat dla elementem większości stała się niewiarygodnej ideologii".
Jak to się stało, że 110 rocznica wybuchu rewolucji 1905 roku w Królestwie Polskim minęła bez echa - zastanawia się Michał Kopczyński, redaktor naczelny magazynu "Mówią wieki". Odpowiedź na to pytanie daje w jednym z tekstów marcowego numeru magazynu w całości poświęconemu Rewolucji 1905 roku, prof. Piotr Tadeusz Kwiatkowski z Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej: Można wątpić, że wydarzenia z tamtych lat staną się na powrót ważne dla polskiej pamięci. Podstawowy dylemat to pytanie o dopuszczalność terroru nawet w słusznej sprawie.
Jednym z symboli polskich losów po 1945 roku stała się Jałta, krymski kurort - pisze redaktor naczelny "Mówią Wieki" Michał Kopczyński, w materiale wstępnym miesięcznika. Tam właśnie od 4 do 11 lutego 1945 roku debatowali przywódcy Wielkiej Trójki - amerykański prezydent Franklin Delano Roosevelt, brytyjski premier Winston Churchill i sowiecki dyktator Józef Stalin.
"Jeżeli ktoś urodził się pod zaborami w 1915 roku, to wzrastał, uczył się już w niepodległej Polsce, a gdy wybuchła II wojna najczęściej zakładał rodzinę i pracował, wchodził w Polskę Ludową po trzydziestce, a gdy dochodził do wolnej Polski w 1989 roku miał już dobrze po 70. A co jak się dożywa setki w pełni sił życiowych i twórczych…? To się tak wiele przeżyło i widziało. Bogate jest życie staruszki. Wszystko się przy mnie zmieniło" – mówi o sobie Danuta Szaflarska.
W styczniu 1915 r. pod Bolimowem Niemcy podjęli pierwszą próbę (nieudaną) ataku gazowego. Potem było Ypres i znów Bolimów. Wkrótce opary gazu stały się frontową codziennością. Prysła otaczająca wojnę aura przygody – pisze w słowie redakcyjnym szef „Mówią Wieki” Michał Kopczyński.