Urodził się 23 stycznia 1925 r. w Żabińcach koło Tarnopola. Pochodził ze starego rodu szlacheckiego. Jego najsłynniejszym przodkiem był św. Adam Chmielowski, znany jako Brat Albert. Ojciec Kazimierza był z wykształcenia agronomem. W 1934 r. w poszukiwaniu pracy rodzina przeniosła się do Łucka na Wołyniu. W 1938 r. w wypadku zginęła matka przyszłego żołnierza wileńskiej Armii Krajowej. Po jej śmierci rodzina przeniosła się do Wilna.
Reforma z 1950 r. miała Polaków pozbawić części oszczędności. Dlatego przy wymianie pieniędzy ceny, płace i część oszczędności zgromadzonych w PKO przeliczono w stosunku: 3 nowe złote za 100 starych, a pozostałe oszczędności – tylko w stosunku 1:100. Jako że większość Polaków trzymała oszczędności w złotych – traciły one 2/3 wartości. Ale tym, którzy schronili dorobek w walutach obcych lub złotych monetach, wymiana nie zagrażała. I to dlatego komuniści „połączyli” reformę z zakazem posiadania walut, złota i platyny – mówi PAP dr hab. Andrzej Zawistowski, historyk z SGH oraz Instytutu Pileckiego. 70 lat temu, 30 października 1950 r., weszły w życie reforma walutowa oraz prawa z nią związane.
Nie wiemy, kiedy Amerykanie zorientowali się, że w sprawie V Zarządu „WiN” mają do czynienia z prowokacją. Czy dowiedzieli się dopiero w momencie nagłośnienia tej sprawy przez komunistyczną propagandę, czy wcześniej. A może zorientowali się, ale z jakiegoś powodu kontynuowali grę wywiadowczą – mówi PAP Piotr Lipiński, autor reportażu „Kroków siedem do końca. Ubecka operacja, która zniszczyła podziemie”.
70 lat temu, 14 października 1950 r., Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego ogłosił wyroki w procesie IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Dowódca WiN ppłk Łukasz Ciepliński oraz jego współpracownicy zostali skazani na karę śmierci.
Dawało nadzieję na chociaż okruch wolności i demokracji w powojennej Polsce. Jako jedyne podjęło próbę legalnej walki z komunistycznym monopolem władzy. 75 lat temu, 22 sierpnia 1945 r., założone zostało Polskie Stronnictwo Ludowe z Wincentym Witosem i Stanisławem Mikołajczykiem.
Urodzonego 115 lat temu Jerzego Borejszy nie sposób wymienić wśród „najważniejszych polskich komunistów”: odegrał istotną rolę w tworzeniu aparatu propagandowego i wydawniczego w pierwszych powojennych latach, miał świetne pióro, nigdy jednak nie należał do najwyższych władz partyjnych, relatywnie zaś wysokie stanowiska w hierachii państwowej (wydawca rządowego dziennika, prezes rozbudowanego wydawnictwa) zajmował zaledwie przez kilka lat.
Do dziś na Białorusi funkcjonariusze Smiersz i NKWD są uważani za bohaterów. A w wydawanych w Rosji wspomnieniach do teraz można przeczytać, że żołnierz Armii Czerwonej walczył w Puszczy Augustowskiej z „dezerterami, własowcami, wrogo nastawionymi Polakami i innym motłochem” – mówi PAP Piotr Łapiński, historyk, badacz obławy augustowskiej z Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Białymstoku.
Na terenie dawnego więzienia karno-śledczego UB i NKWD (tzw. Toledo) w Warszawie odnaleziono szczątki trzech osób – podało w czwartek Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN. W związku z odkryciem specjaliści IPN zamierzają przeprowadzić tam szerokie prace poszukiwawcze.
Odnowiony stary dębowy krzyż, poświęcony ofiarom obławy augustowskiej, który przez 28 lat stał na wzgórzu w Gibach (Podlaskie) zostanie zamontowany 6 km od tej miejscowości, w miejscu obozu, skąd oddziały NKWD i Smiersz wywoziły ofiary na śmierć w kierunku obecnej Białorusi.