Babi Jar jest wspólną tragedią tak dla Żydów, jak i Ukraińców – oświadczył prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podczas uroczystych obchodów 75. rocznicy masowych egzekucji Żydów, dokonanych przez hitlerowskie Niemcy w kijowskim wąwozie o nazwie Babi Jar.
Babi Jar pod Kijowem pozostaje jednym z najstraszniejszych symboli Holokaustu. W ciągu zaledwie dwóch dni - 29 i 30 września 1941 r. niemieckie komanda śmierci zamordowały tam ponad 33 tys. osób. Żydów rozstrzeliwano bez przerwy przez 36 godzin.
Świat nie może dopuścić się zbrodni zapomnienia ofiar Holokaustu, w tym ofiar zbrodni dokonanej w kijowskim Babim Jarze – oświadczył we wtorek prezydent Izraela Reuwen Riwlin podczas wystąpienia w Radzie Najwyższej (parlamencie) Ukrainy.
W Topografii Terroru w Berlinie - jednym z najbardziej renomowanych niemieckich muzeów poświęconych historii III Rzeszy - otwarto we wtorek wystawę o masowych egzekucjach Żydów po ataku Niemiec na ZSRR. To był "Holokaust za pomocą kul" - mówią organizatorzy.
Kilkaset osób wzięło udział w piątek w Wilnie w Marszu Żywych, w 75. rocznicę początku Holokaustu na Litwie. W marszu uczestniczyli przedstawiciele społeczności żydowskiej, litewskiego rządu, a także 30-osobowa delegacja Stowarzyszenia Rodzina Ponarska.
Jeden z najwybitniejszych żydowskich kantorów Joseph Malovany wystąpi w koncercie upamiętniającym Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej. Koncert odbędzie się 7 września wieczorem w Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie.
Mówienie o tym, że nie jest jasne, kto zabił Żydów w Jedwabnem jest dla nas czymś równie bolesnym jak dla Polaków kwestionowanie zbrodni katyńskiej - mówi PAP naczelny rabin Polski Michael Schudrich. "To oczywiste dla każdego myślącego człowieka" - dodaje.