W niedzielę w Krakowie ogłoszono nazwiska zwycięzców 78. Konkursu Szopek Krakowskich. Mimo że w tym roku wydarzenie miało niestandardowy przebieg, do rywalizacji ponownie stanęła liczna grupa zarówno doświadczonych twórców, jak i młodzież i dorośli.
Krakowska rodzina Malików od czterech pokoleń buduje szopki krakowskie i wystawia własne przedstawienia jasełek. W sobotę wieczorem przedstawiciele rodu pokażą tegoroczną inscenizację. Będzie można ją obejrzeć także w drugi dzień Bożego Narodzenia i w styczniu.
Wniosek o wpisanie szopkarstwa krakowskiego na listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości został złożony w piątek w Paryżu, w siedzibie UNESCO. To pierwszy polski wniosek ws. wpisu na tę listę - poinformowało MKiDN.
Szopkarstwo to gigantyczna praca, do której potrzebna jest pasja – mówi PAP Maciej Moszew, który od 56 lat bierze udział w Konkursie Szopek Krakowskich i aż 33 razy zdobył w nim najwyższe laury. Zrobienie szopki na konkurs zajmuje mu ok. 4 tys. godzin.
162 szopki ocenili jurorzy w rozstrzygniętym w niedzielę 74. Konkursie Szopek Krakowskich. Podczas uroczystości w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa wręczono nagrody w kategoriach szopek profesjonalnych: dużych, średnich, małych i miniaturowych, a także najmłodszym.
Tradycja szopkarska ma się dobrze, ton nadają jej nestorzy; kiedyś szopki budowali tylko mężczyźni, dziś tym zajęciem interesuje się coraz więcej kobiet – mówi PAP Anna Szałapak, krakowska artystka i jedyny "szopkolog" w Polsce.
Żywą szopkę i jasełka zaprezentowali w późny wigilijny wieczór w Krakowie oo. franciszkanie. Po jasełkach z mieszkańcami Krakowa i ich gośćmi spotkał się przy szopce metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, który złożył życzenia i pobłogosławił opłatki.
Nawet 2 mln turystów zobaczy najwyższą w historii szopkę krakowską podczas jej ekspozycji w katedrze Notre-Dame w Paryżu. Ponad 5-metrowe dzieło, wykonane przez rodzinę Markowskich będzie pokazywane w świątyni od końca listopada br. do początku lutego 2016 r.