Kierownictwo SPD upamiętniło w niedzielę 25. rocznicę śmierci byłego kanclerza Niemiec Willy'ego Brandta. Socjaldemokrata kierował rządem RFN w latach 1969-1974. Za politykę pojednania z Europą Środkową i Wschodnią otrzymał w 1971 roku Pokojową Nagrodę Nobla.
25 lat temu, 8 października 1992 r., zmarł przywódca SPD Willy Brandt - twórca największych sukcesów tej partii. Jego uklęknięcie pod Pomnikiem Bohaterów Getta jest do dziś symbolem pojednania z Polską. Dziś w SPD, ponoszącej klęskę za klęską, brakuje tak charyzmatycznej postaci.
Blok partii chadeckich CDU/CSU Angeli Merkel wygrał, pomimo utraty części głosów, niedzielne wybory parlamentarne w Niemczech. SPD uzyskała najgorszy wynik w swojej historii i przechodzi do opozycji. Antyimigrancka Alternatywa dla Niemiec (AfD) jest trzecią siłą.
Kandydat SPD na kanclerza Niemiec Martin Schulz powiedział w poniedziałek w Berlinie, że gdyby objął po wyborach do Bundestagu stanowisko szefa rządu, nie widziałby żadnego problemu w relacjach z Polską, pomimo wcześniejszej krytyki ze strony polskich władz.
Polscy kombatanci, którzy w roku 1945 brali udział w walkach o Berlin, gościli w czwartek na zaproszenie SPD w ratuszu berlińskiej dzielnicy Charlottenburg. W piątek Polacy będą uczestniczyć w posiedzeniu Bundestagu z okazji 70. rocznicy zakończenia wojny.
Polityk niemieckiej SPD Markus Meckel otrzymał we wtorek w Berlinie Order Zasługi RP przyznany mu przez prezydenta Bronisława Komorowskiego za zasługi dla porozumienia i pojednania pomiędzy Polakami i Niemcami.
Kilka tysięcy niemieckich sympatyków lewicy oddało w niedzielę hołd Róży Luksemburg - pochodzącej z Polski działaczce międzynarodowego ruchu robotniczego, zamordowanej 95 lat temu przez żołnierzy lojalnych wobec rządu podczas buntu komunistów w Berlinie.
Niemiecka SPD jest najstarszą demokratyczną partią Europy. Jej 150-letnia historia to walka o emancypację robotników i kobiet, opór wobec Hitlera i Stalina, a także pojednanie z Polską. Dziś socjaldemokraci tkwią w kryzysie i z niepokojem myślą o wyborach. Jubileusz SPD przypada w czwartek.
Niemiecka SPD oddała w sobotę hołd swoim partyjnym kolegom, którzy 80 lat temu w parlamencie jako jedyni sprzeciwili się przyznaniu kanclerzowi Adolfowi Hitlerowi nadzwyczajnych pełnomocnictw, ostatecznie likwidujących ustrój demokratyczny w Niemczech.
Przewodniczący Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), znany z antyfaszystowskich i antyrasistowskich poglądów Sigmar Gabriel, ujawnił po raz pierwszy publicznie, że jego ojciec aż do śmierci pozostał zdeklarowanym nazistą. "Biografia Gabriela jest typowa dla powojennej niemieckiej historii, ponieważ każda niemiecka rodzina musiała zmierzyć się z przeszłością z okresu nazistowskiej dyktatury" - pisze w piątek dziennik "Sueddeutsche Zeitung", komentując wyznania Gabriela.