W Archikatedrze Oliwskiej w Gdańsku otwarto we wtorek wystawę „Ks. Józef Waląg. Uniżać się nie będę…”, przygotowaną przez IPN. Ekspozycja prezentuje życiorys kapelana Armii Krajowej oraz Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, organizatora samoobrony przed UPA.
Jak podkreślił naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej gdańskiego oddziału IPN Krzysztof Drażba, bohater wystawy jest przedstawicielem pokolenia doświadczonego wojną, niemieckim terrorem, zbrodniami ukraińskich nacjonalistów, obławami NKWD, komunistycznymi kazamatami. "Jest przedstawicielem pokolenia ludzi stawianych w obliczu trudnych wyborów, których konsekwencje ponosili często przez całe życie" – dodał.
Ekspozycja została poświęcona przez metropolitę gdańskiego abp. Tadeusza Wojdę. Jej autorem jest dr Jan Hlebowicz.
"Życiorys ks. Józefa Waląga łączy ze sobą północ z południem Polski. Ks. Józef Waląg urodził się w małopolskiej wsi Moszczenica. Ukończył seminarium duchowne i uniwersytet we Lwowie. W czasie II wojny światowej zaangażował się w działania konspiracyjne. Wstąpił w szeregi Związku Walki Zbrojnej-Armii Krajowej. Działał na terenie Rzeszowszczyzny, a także Lubelszczyzny. W pewnym momencie został mianowany członkiem sztabu oraz kapitanem i kapelanem obwodu lubaczowskiego AK. W parafii Łukawiec organizował samoobronę przed Ukraińską Powstańczą Armią. To była wielka trauma w jego życiu - stracił wielu kolegów, przyjaciół. Według niektórych relacji to właśnie walki z UPA najmocniej odbiły się na osobowości księdza, widział przecież rzezie urządzane przez nacjonalistów ukraińskich" - powiedział PAP Hlebowicz.
Od stycznia 1946 r. należał do Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Ze względu na swoją działalność był inwigilowany przez komunistyczne służby. "Został aresztowany na oczach parafian. Przeszedł kilkumiesięczne, brutalne, śledztwo. Trafił do okrytej ponurą sławą katowni UB na Zamku Lubelskim" - dodał autor wystawy.
Po wyjściu na wolność cały czas otrzymywał pogróżki od bezpieki, był śledzony. Poprosił arcybiskupa Eugeniusza Baziaka, aby pomógł mu zorganizować ucieczkę na północ Polski. Pod zmienionym nazwiskiem wyjechał do Gdańska i na stałe związał swoje życie z Pomorzem.
"Był wikariuszem parafii katedralnej w Oliwie. Został dyrektorem diecezjalnego Caritasu. Z powodu działań, jakie podejmował, został ponownie aresztowany i trafił do kolejnych komunistycznych więzień. Był szykanowany przez władze komunistyczne oraz bezpiekę" - Hlebowicz.
W 1957 r. ks. Waląg został administratorem, a następnie proboszczem parafii MBNP w Pruszczu Gdańskim, gdzie przez dekady współtworzył życie religijne i społeczne. Oprócz działalności duszpasterskiej prowadził także działalność charytatywną, organizował pomoc dla ubogiej i zdolnej młodzieży. W czasie Grudnia'70, Sierpnia'80 i stanu wojennego wspierał swoich parafian. Z probostwa zrezygnował w 1987 r., zmarł dziesięć lat później.
"Długie lata parafianie nie znali szczegółów z jego konspiracyjnej przeszłości. W zasadzie nie widzieli, czym się zajmował zanim trafił do Pruszcza" - zaznaczył Hlebowicz.
Dyrektor gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej prof. Mirosław Golon zauważył, że jedną z podstawowych misji IPN jest przywracanie pamięci o postaciach, które nie funkcjonują w powszechnej świadomości historycznej i społecznej Polaków, w tym mieszkańców Pomorza Gdańskiego. Zwrócił uwagę, że data wernisażu nie została wybrana przypadkowo - 19 października obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych.
"Ksiądz Waląg pięknie uzupełnia panteon kapłanów niezłomnych, którzy doświadczyli wojny, zniewolenia, prześladowań, represji ze strony komunistów. Dzisiaj szczególnie pamiętamy o błogosławionych męczennikach gdańskich - o ks. Bronisławie Komorowskim, ks. Marianie Góreckim, ks. Franciszku Rogaczewskim oraz trzydziestu duchownych upamiętnionych na Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu w Gdańsku-Zaspie" - dodał.
W Archikatedrze Oliwskiej wystawa będzie dostępna dla zwiedzających przez najbliższe dwa tygodnie. We wtorek ekspozycja została zaprezentowana także na placu przed Domem Wiedemanna w Pruszczu Gdańskim. (PAP)
Autor: Anna Wydorska
anm/ pat/