Dziewięćdziesiąt pięć lat temu polscy żołnierze stoczyli ostatnią w dotychczasowych dziejach Polski bitwę przesądzającą nie tylko o losach wojny, ale i dalszym istnieniu niezawisłego państwa. Dziś to jedno z największych polskich zwycięstw jest niemal zupełnie zapomniane.
Metr po metrze, wioska po wiosce, zespoły saperów oczyszczają Wietnam z bomb i pocisków leżących w ziemi od czasu wojny sprzed 40 lat. Niewybuchy wciąż zabijają i kaleczą cywilów, głównie dzieci i uprawiających swoje pola rolników.
Po rozwiązaniu przez ostatniego Komendanta gen. Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka” Armii Krajowej 19 stycznia 1945 r., jej rolę miała przejąć organizacja „NIE”. Jednak po aresztowaniu generała przez NKWD w marcu 1945 r. „NIE” została uznana za strukturę zdekonspirowaną i rozkazem p.o. Naczelnego Wodza gen. Władysława Andersa z 7 V 1945 r. zlikwidowana.
Pod koniec lata 1980 r. Polacy rozpoczynali najdłuższy karnawał w swojej historii. Nie wiele miał on jednak wspólnego z beztroską zabawą, znacznie więcej z ciężką pracą mającą w ich nadziei radykalnie zmienić Polskę. Po przeszło trzech dekadach wydaje się, że zapominamy dorobek tamtej pokojowej, zdławionej rewolucji.
W nocy z 20 na 21 sierpnia 1942 roku warszawiacy musieli drżeć o własny los, tym razem jednak nie z powodu Niemców. Nad miasto nadleciały, nie po raz pierwszy w tej wojnie, sowieckie bombowce. W czasie nalotu ucierpieli głównie niewinni cywile – ok. 200 z nich zginęło, 800 odniosło rany. To była zapowiedź kolejnych tragicznych w skutkach bombardowań.
17 sierpnia 1920 roku, gdy trwały jeszcze walki w ramach Bitwy Warszawskiej, ulice polskiej stolicy wypełniły się tysiącami wiernych. Warszawiacy żegnali bohaterskiego księdza, który zginął przed trzema dniami broniąc miasta przed bolszewikami. Jego śmierć była na wskroś symboliczna.
Urlop marszałka Józefa Piłsudskiego spędzony na Maderze na przełomie 1930 i 1931 r. odbił się szerokim echem nie tylko na tej pełnej turystów atlantyckiej wyspie, ale również w mediach Portugalii kontynentalnej. Już na dworcu w Lizbonie na polskiego marszałka w tłumie ciekawskich czekało kilkudziesięciu dziennikarzy.
Bombowiec „Superforteca” B-29 Bockscar, który 9 sierpnia 1945 roku przetransportował nad Nagasaki bombę atomową „Fat Man”, po niewiele ponad roku służby przeszedł na „wojskową emeryturę”, ale sprawia wrażenie nowości. W National Museum of the United States Air Force w stanie Ohio samolot nie musi być szczególnie eksponowany - jest widoczny niemal z każdego punktu hangaru.
Kiedy we wrześniu 1990 r. Sejm kontraktowy dokonał nowelizacji konstytucji i wprowadził zasadę wyboru prezydenta w głosowaniu powszechnym, nikt zastanawiał się nad dalekosiężnymi konsekwencjami tego rozwiązania. Uwaga polityków i społeczeństwa koncentrowała się wówczas na trwającej od kilku miesięcy „wojnie na górze”, jak nawiązując do jednej z wypowiedzi Lecha Wałęsy nazywano konflikt wewnątrz obozu solidarnościowego.