Opozycja demokratyczna nie skupiała się jedynie na teraźniejszości czy przyszłości Polski i Polaków. Pamiętała również o przeszłości, a przede wszystkim o jej odkłamywaniu i wspominaniu zdarzeń przemilczanych przez władze peerelowskie. Tak było m.in. w wypadku II wojny światowej. Nawiązywano do tradycji Polskiego Państwa Podziemnego, przypominano dowódców Wojska Polskiego z lat 1939–1945, ważniejsze wydarzenia tego okresu (w tym te przemilczane lub zakłamane przez propagandę PRL, zwłaszcza takie jak agresja sowiecka z 17 września 1939 r. czy zbrodnia katyńska). Nie zapominano również oczywiście o Powstaniu Warszawskim, które (poza Katyniem) należało do zdarzeń historycznych z okresu 1939–1945 najczęściej opisywanych w książkach i prasie, przypominanych na znaczkach, kartach pocztowych i stemplach.
Inicjatywę budowy pomnika Powstania Warszawskiego można porównać do walki – nie zbrojnej, ale politycznej – z komunistycznymi władzami Polski - ocenił Zdzisław Życieński, architekt, żołnierz NSZ i powstaniec. Stołeczny pomnik - świadectwo porażki w tej batalii - odsłonięto 1 sierpnia 1989 roku.
31 lipca 1944 r., o godzinie 19 łączniczki Armii Krajowej rozpoczęły doręczanie rozkazu o rozpoczęciu walki następnego dnia o godzinie „W” – 17:00. „Po pięciu blisko latach nieprzerwanej i twardej walki prowadzonej w podziemiach konspiracji stajecie dziś otwarcie z bronią w ręku” – pisał dowódca AK.
20 lat temu, 31 lipca 2004 r. po latach oczekiwania, uroczyście otwarto Muzeum Powstania Warszawskiego. „To wydarzenie, które przywraca właściwą rangę jednemu z najważniejszych wydarzeń naszej historii” – mówił tego dnia Jan Nowak-Jeziorański, uczestnik powstania, legendarny Kurier z Warszawy.
100 lat bez jednego dnia. Tyle czasu upłynęło między zakończeniem drugich i rozpoczęciem trzecich letnich Igrzysk w Paryżu. W 2024 r. na pierwszy medal olimpijski czekaliśmy do drugiego dnia zmagań. W 1924 r. Polacy oczekiwali na medale znacznie dłużej – do ostatniego dnia imprezy. Wówczas stanęli na podium dwukrotnie. Srebro zdobyła drużyna kolarzy, a brąz jeździec Adam Królikiewicz.
„Dumny jak góral” – to powiedzenie nie wzięło się znikąd. Kiedy zawierucha I wojny światowej dobiegała końca i pojawiła się wizja odrodzenia Polski, mieszkańcy Podhala postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Jako pierwsi Polacy wypowiedzieli posłuszeństwo zaborcy i utworzyli Rzeczpospolitą Zakopiańską. Chociaż istniała zaledwie 34 dni, odegrała symboliczną rolę w procesie odbudowy polskiej państwowości.
Wojna, wypowiedziana przez Austro-Węgry Serbii dokładnie 110 lat temu, szybko przerodziła się w konflikt światowy. Przeciwko sobie stanęły ponad trzy miliony Polaków służących pod przymusem w armiach zaborczych. W wyniku działań wojennych co szósty z nich stracił życie. Jednocześnie wypełniona ludzkimi tragediami Wielka Wojna otworzyła Polsce drzwi do niepodległości.
28 lipca mija pięć lat od dnia, w którym odszedł Jerzy Wojciech Borejsza, jeden z najznakomitszych polskich historyków, badacz polskiej emigracji czasu zaborów oraz historyk faszyzmów. Marzenie o zostaniu pisarzem przekuł w liczne dzieła historiograficzne, które dziś stanowią klasykę europejskiej literatury historycznej.
110 lat temu, 28 lipca 1914 r. zakończyła się epoka dobrobytu i pokoju trwająca w Europie Zachodniej od kilku dekad. Rozpoczynająca się wojna przyniosła śmierć milionów Europejczyków i mieszkańców innych kontynentów, doprowadziła do upadku imperiów i zadecydowała o odrodzeniu niepodległej Polski.
Zabójstwo arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w 1914 r. sprowadziło na Europę koszmar wojny – największej i najkrwawszej od czasów napoleońskich. Polakom stworzyło jednak okoliczności, na które z upragnieniem czekali. Mocarstwa zaborcze stanęły po dwóch stronach barykady, co dawało szanse na zburzenie starego porządku świata i przywrócenie Polski na mapy po 123 latach zaborów.
Dokładnie sto lat temu, 27 lipca 1924 roku, polscy sportowcy zdobyli pierwsze medale olimpijskie. W ostatnim dniu igrzysk w... Paryżu srebro wywalczyli kolarze, a brąz jeździec Adam Królikiewicz. Jednak mało kto wie, że tego dnia zagrano biało-czerwonym Mazurka Dąbrowskiego.