Stworzony i opowiedziany przez młodych ludzi spektakl plenerowy "Sztambuch syberyjski - exodus" przybliżający tematykę sowieckiej agresji na Polskę, Armii Andersa i ludzi, którzy ją tworzyli - będzie można obejrzeć w niedzielę i w poniedziałek wieczorem przed Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku.
Nie jest zaskoczeniem, że w 85. rocznicę napaści hitlerowskiej i sowieckiej na Polskę wrześniowe „Mówią Wieki” poświęcone jest Warszawie 1939 r. Autorzy licznych tekstów zamieszczonych w tym historycznym miesięczniku oddają głos świadkom, piszą o wojnie widzianej z ich perspektywy - cywilów, działaczy społecznych zaangażowanych w obronę stolicy, dzieci, dziennikarzy, literatów.
We wrześniu 1939 r. podstawę uzbrojenia żołnierzy wojska polskiego stanowiły karabiny i karabinki systemu Mauser wz. 1898. Broń ta był produkowana w Polsce od 1922 r. Część jednostek wyposażona była we francuskie karabiny i karabinki, pochodzące z zakupów demobilowych po I wojnie światowej.
85 lat temu, 3 września 1939 r. Francja i Wielka Brytania, wypełniając zobowiązania sojusznicze wobec Polski wypowiedziały wojnę Niemcom. W kolejnych dniach, wbrew polskim nadziejom i sprzyjającej im słabości wojsk niemieckich na froncie zachodnim, nie podjęły zapowiadanej ofensywy mogącej skrócić II wojnę światową Europie o 5 lat.
Dowództwo Wehrmachtu zakładało przeprowadzenie błyskawicznej, kilkunastodniowej kampanii. Uderzenie miało nastąpić z trzech kierunków: zachodniego, północnego (z Prus Wschodnich) i południowego (z Protektoratu Czech i Moraw oraz kontrolowanej przez Niemców Słowacji i przy wsparciu jej sił). Większość polskich sił miało zostać związanych i zniszczonych na zachód od Wisły.
Na cmentarzu w Murzynie (woj. kujawsko-pomorskie) w niedzielę spoczął płk Wincenty Sobociński, który uprzedził mjr. Henryka Sucharskiego o niemieckim ataku na Westerplatte. "Znów znalazł się na rodzinnej ziemi, o którą walczył" - napisał w liście wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej, lokalnych władz samorządowych i żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej złożyli w niedzielę kwiaty i zapalili znicze na świętokrzyskich grobach westerplatczyków. Blisko połowa załogi składnicy na Westerplatte we wrześniu 1939 roku pochodziła z Kielc i Kielecczyzny.
Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku już na zawsze zapisała się na kartach historii, jako jeden z pierwszych aktów oporu wobec Hitlera w czasie II wojny światowej - powiedziała prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz w trakcie niedzielnych uroczystości upamiętniających 85. rocznicę wybuchu wojny.
1 września 1939 r., wojska niemieckie bez wypowiedzenia wojny przekroczyły o świcie na całej niemal długości granice Rzeczypospolitej, rozpoczynając tym samym pierwszą kampanię II wojny światowej. Osamotnione w walce Wojsko Polskie nie mogło skutecznie przeciwstawić się agresji Niemiec i sowieckiej inwazji dokonanej 17 września. Konsekwencją stał się IV rozbiór Polski dokonany przez Hitlera i Stalina. (PAP)