Blisko 150 propagandowych filmów dokumentalnych i fabularnych nagranych w Polsce w pierwszych powojennych latach można obejrzeć na wystawie „Film w służbie propagandy” w Muzeum Wojska w Białymstoku. Zestawiono je z fotografiami i wspomnieniami białostoczan.
Ok. 150 osób uczestniczyło w niedzielę w Hyżnem (Podkarpackie) w odsłonięciu tablicy poświęconej osobom aresztowanym i torturowanym w budynku miejscowego posterunku Milicji Obywatelskiej. Na początku grudnia 1944 r. zamordowano tam żołnierza AK Jana Staszczaka.
Szwedzka prokuratura zwróciła się do Sądu Rejonowego w Goeteborgu z wnioskiem o wydanie polskim władzom b. stalinowskiego sędziego Stefana Michnika. Sąd ma wkrótce podjąć decyzję w tej sprawie – potwierdziła w piątek PAP w szwedzkiej Prokuraturze Krajowej.
Członkowie rodziny, przedstawiciele IPN, władz i wojska uczestniczyli w czwartek w Rędzinach k. Częstochowy w uroczystościach pogrzebowych Bronisława Klimczaka ps. Sokół – żołnierza, uczestnika kampanii wrześniowej i konspiracji podczas II wojny, straconego w 1950 r. przez komunistyczne władze.
Kwerenda obszernych materiałów zgromadzonych w Archiwum Państwowym w Suwałkach ma pomóc prokuratorom IPN uzupełnić listę ofiar obławy augustowskiej z lipca 1945 roku. Chodzi o akta spraw o uznanie za zmarłego osób wówczas zaginionych, z kilku powiatów północno-wschodniej Polski.
65 lat temu, 7 grudnia 1954 r., zostało zlikwidowane Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. Dekada istnienia tej instytucji to okres największego terroru komunistycznego i uzależnienia Polski od ZSRS. Likwidacja MBP nie oznaczała rozliczenia większości funkcjonariuszy bezpieki.
Sąd Okręgowy w Kielcach rozpatrywał w środę sprawę o zadośćuczynienie za krzywdy wyrządzone przez system totalitarny Józefowi Durnodze ps. Desant i odszkodowanie dla rodziny żołnierza AK i WiN. Czwórka dzieci Żołnierza Wyklętego wnioskuje o 22 mln zł.
Żyjący od 1975 roku na emigracji we Francji najsłynniejszy współczesny czeski pisarz Milan Kundera uzyskał po 40 latach ponownie czeskie obywatelstwo – poinformował w opublikowanym we wtorek wywiadzie dla dziennika „Pravo” czeski ambasador w Paryżu Petr Drulak.