Najpierw były „Ostatnie lata polskiego Lwowa”, potem „Ostatnie lata polskiego Wilna”. Teraz przyszedł czas na „Ostatnie lata polskich Kresów”, książkę, w której autorzy przedstawiają mniejsze miejscowości, należące niegdyś do naszego kraju.
Rafał Księżyk pisze wprost: „Można śmiało powiedzieć, że to z polskiego undergroundu wyszła iskra, która wznieciła Jesień Ludów w Europie w 1989 roku, kiedy rozpadł się blok wschodni. Są dowody, że ta dzika energia wstrząsnęła stolicami bratnich państw socjalistycznych. Izrael pokazał w czeskiej Pradze, jak można wywrócić oficjalną imprezę. Praffdata w Berlinie Wschodnim – jak się burzy mur”.
„Twórczość Mackiewicza odsłania istotę skomplikowanego splotu dramatycznych wydarzeń, które miały miejsce w ubiegłym stuleciu na obszarze Europy Wschodniej. Na ich czoło wysuwa się podwójna okupacja całego regionu i niezwykle krwawe w skutkach zderzenie dwóch ludobójczych ideologii: komunizmu oraz nazizmu” – czytamy.
Niemal encyklopedyczna analiza zjawiska terroryzmu to próba prześledzenia fundamentalizmów i radykalnych ruchów buntu przez wieki. Francuscy autorzy niezwykle szeroko i zapewne kontrowersyjnie dla wielu definiują terroryzm – włączając do niego już starożytny ruch zelotów, islamskich asasynów, zanim pojawią się na horyzoncie XIX-wieczni anarchiści czy współcześni radykałowie islamscy.
Anna, Jadwiga i Maria – siostry Mikołajczykówny uwiecznione w „Weselu” Wyspiańskiego. Nie są to jednak przypadkowo opisane postaci, ale siostry silnie związane z krakowskim środowiskiem kulturalnym. Anna została żoną malarza i polityka Włodzimierza Tetmajera, Jadwiga wyszła za Lucjana Rydla, a Maria była miłością życia zmarłego przedwcześnie malarza Ludwika de Laveaux.
Kampania 1939 r. przeciwko Niemcom nie musiała być klęską, gdyby Polski nie zaatakowali Sowieci. Wehrmacht był do pokonania. Zestawienie danych i wielu źródeł wskazuje, że mogliśmy pobić Niemców – twierdzi Tymoteusz Pawłowski. I zapewnia, że nie jest to historia alternatywna.
„My, szarzy mieszkańcy Warszawy, my wszyscy, którzy kochamy Warszawę, chcemy, aby była ona może nawet skromniejsza od innych stolic i grodów świata, ale żeby była naszą Warszawą” – pisano w „Gazecie Ludowej” z 1945 r. Dziś ten i wiele innych głosów sprzeciwu wobec odbudowy miasta według wzorów sowieckich jest niemal zupełnie zapomnianych.
O spadkobierczyni trzech wielkich tradycji cywilizacyjnych: śródziemnomorskiej, środkowoeuropejskiej i bałkańskiej - kraju, gdzie do niedawna używano trzech alfabetów: łacińskiego, cyrylicy i głagolicy – opowiada slawista i krytyk Maciej Czerwiński. Skupia się na kulturze jedynego obszaru, na którym słowiańszczyzna wyparła dziedzictwo romańskie.
„Armia Ochotnicza była odpowiedzią społeczeństwa na śmiertelne zagrożenie niepodległości. Stanowiła wyzwanie rzucone najeźdźcy, który przemocą próbował narzucić Polakom obcy im system totalitarny” – wskazuje Janusz Odziemkowski.