„Dziecko urodzone w sobotę dnia 1 października roku bieżącego praktyczne, ambitne, zdolne do wysiłków, pragnące zająć dobre stanowisko i zrobić karierę – okaże dużą przenikliwość i zdolności dyplomatyczne” – czytamy w notce, którą zamieścił wróżbita Jan Starża-Dzierzbicki w „Wieczorze Warszawskim” z dnia 30 września 1938 r.
„Dla współczesnych młodych Wielkopolan, dla młodych Polaków, gen. Stanisław Taczak nie powinien być tylko twórcą tradycji narodowej, powinien także oddziaływać jako wzór określonej postawy. Postawy obowiązku wobec siebie i społeczeństwa, +w pracy zbrojnej i obywatelskiej+” – czytamy.
Choć dziś może to zaskakiwać, w 1929 roku nieoficjalny tytuł „letniej stolicy Polski” nie przypadł w udziale którejś z popularnych miejscowości turystycznych w górach lub na Pomorzu, lecz oszczędnemu i pragmatycznemu Poznaniowi. Przez kilkanaście tygodni do stolicy Wielkopolski z całego kraju zjeżdżały pociągi i autobusy wypełnione szczelnie turystami, pragnącymi zwiedzić „Pewukę”, czyli Powszechną Wystawę Krajową, będącą podsumowaniem gospodarczego dorobku pierwszego dziesięciolecia niepodległej Polski.
„Podejmując próbę zrozumienia jakiegoś człowieka, szukamy często punktu zwrotnego, zdarzenia, które mogło wywrzeć wpływ na rozwój tej osoby i tłumaczyłoby jej późniejsze zachowanie i czyny. Patrząc z perspektywy, rok 2013, ten, w którym Kim Dzong Un zgładził wuja Changa, był takim właśnie punktem zwrotnym” – czytamy.
Drobiazgowe śledztwo w sprawie największej tajemnicy watykańskich podziemi, którą – choć znana jest od lat – nadal mało kto się interesuje, postanowił przeprowadzić dziennikarz Paweł Lisicki. W swej książce analizuje, dlaczego od 1941 r., gdy w krypcie pod Bazyliką Watykańską odkryto kości św. Piotra, tak mało chrześcijan poświęca temu epokowemu znalezisku uwagę.
To chyba jest celem literatury i sztuki: byśmy dzięki nim chcieli choć trochę zrozumieć świat. Zrozumieć i polubić. Bo żeby go naprawiać, trzeba go polubić. Powtórzyć za Hrabalem: świat jest straszny, ale ja postanowiłem, że jest piękny – mówi Wojciech Bonowicz, autor „Dziennika końca świata”.
Literatura i polityka to główne tematy opublikowanej właśnie korespondencji Jerzego Giedroycia i Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Wymieniali listy pół wieku - od 1944 do 1996 roku. Do księgarń trafił właśnie ich pierwszy tom.
Nazywanie Czarnobyla wypadkiem i ograniczenie go tylko do wyludnionej strefy wokół elektrowni jest jak duża czerwona flaga, która odwraca uwagę od prawdziwego dramatu – mówi Kate Brown, autorka książki „Czarnobyl. Instrukcje przetrwania” .
Dowództwo AK porzuciło Polaków na pastwę okrutnych zbrodni Ukraińskiej Powstańczej Armii - pisze w swojej najnowszej książce Piotr Zychowicz. Jego „Wołyń zdradzony” we wtorek trafił do księgarń. Gdzie byli ci malowani chłopcy, te wszystkie „Wilki” , „Błyskawice” i „Gromy” ? - pyta autor.